Goście środowego wydania programu „Studio wSzczecinie.pl” rozmawiali na temat gospodarczych konsekwencji epidemii koronawirusa. Specjaliści nie mają wątpliwości, że to prawdziwy gospodarczy „game changer”, który zmieni sytuację gospodarczą w Polsce na długie miesiące. Premier Mateusz Morawiecki przedstawił projekt, który ma niwelować straty gospodarcze, ale w opinii zachodniopomorskich przedsiębiorców jest to działanie, które może przynieść pomoc tylko doraźną.

90%, a może nawet 100%. Czy wszystkie firmy odczują konsekwencje koronawirusa?

Zaprezentowana wczoraj „tarcza antykryzysowa” Mateusza Morawieckiego to projekt rządowy, który zakłada wydanie ponad 210 miliardów złotych na niwelowanie negatywnych skutków gospodarczych i społecznych koronawirusa. Skala problemu jest ogromna, bo jak mówili goście programu „Studio wSzczecinie.pl” właściwie nie ma branży i sektora gospodarki, który nie odczułby negatywnych konsekwencji stanu epidemicznego, który został ogłoszony w Polsce. Rządowy projekt zakłada między innymi bezzwrotne pożyczki dla małych firm, wakacje kredytowe czy partycypację rządu w wypłacie wynagrodzeń dla pracowników branż najmocniej dotkniętych negatywnymi skutkami koronawirusa. Premier Morawiecki mówił, że to „tarcza, która ma obronić pracowników przed utratą pracy”, zachodniopomorscy specjaliści pomysłami jednak są rozczarowani.

- Falę zwolnień będziemy mieć na pewno, redukcja zatrudnienia nastąpi albo już nastąpiła, bo przecież zaproszenie pracowników na bezpłatny urlop jest już preludium. Jaki to będzie procent, trudno powiedzieć, będziemy mieć na pewno do czynienia z efektem domino. Pierwsze prognozy i pierwsze analizy oraz opinia naszych przedsiębiorców wskazują, że nie będzie dobrze, to są mniejsze lub większe objawy i to dotyczy 90% biznesu – mówiła Anna Kornacka, Prezes Związku Pracodawców Pomorza Zachodniego.

– Może nawet 100% firm to odczuje, cała gospodarka zostanie dotknięta tym kryzysem, który obecnie ma miejsce – dodał Jarosław Tarczyński, prezes Północnej Izby Gospodarczej.

Kornacka: w naszym regionie najmocniej ucierpi turystyka

Jak mówili goście programu „Studio wSzczecinie.pl”, w województwie zachodniopomorskim jest wiele branż, które mocno odczują konsekwencje wprowadzenia stanu epidemicznego, a skala kryzysu jest zależna od tego, czy zakończy się on w ciągu kilkunastu czy kilkudziesięciu dni.

– Z ramienia Północnej Izby Gospodarczej wystosowaliśmy do Prezydenta Piotra Krzystka pismo, w którym prosimy o zrewidowanie możliwości obniżenia czynszów dla przedsiębiorców, którzy wynajmują lokale od miasta. Wiemy już, że tym tematem zajmują się odpowiednie jednostki magistratu. Mikroprzedsiębiorcy będą potrzebować wsparcia i mamy nadzieję, że samorząd będzie włączać się do pomocy przedsiębiorcom – mówił Jarosław Tarczyński.

- Przyjmuje się, że średnio przedsiębiorstwa mają oszczędności na dwa miesiące spokojnego funkcjonowania. Jeżeli spojrzymy na biznes, który zatrudnia np. kelnerów, kucharzy, całe zespoły ludzi, to dwa tygodnie przerwy, to nie jest banalna sprawa. Na pewno straty poniosą usługi, branża turystyczna, branża transportowa oraz osoby samozatrudnione. W naszym regionie bardzo silnie koronawirusa może odczuć przede wszystkim turystyka – mówiła Anna Kornacka.