Całkiem niedawno na osiedlu Słonecznym pojawiła alternatywa dla fast foodów i małych lokali, które do tej pory dominowały w tej części miasta. Restauracja Rydla 52 (w skrócie R52) to miejsce, które przyciąga wyjątkowym klimatem oraz pysznym i zróżnicowanym menu. Można w niej spróbować polędwicy sezonowanej, schabu ze świni złotnickiej, pizzy z pomidorami prosto spod Wezuwiusza czy staropolskiego żurku na naturalnym zakwasie. Restauracja działa na terenie C.H. Helios.

Wszystkie dania przygotowywane są tutaj ze świeżych, starannie wyselekcjonowanych składników. Rozpoczynając od mięsa różnego rodzaju, które zawsze pochodzi z hodowli „na wolnym wybiegu”, po sprowadzoną specjalnie z Włoch mąkę do ciasta na pizzę. Na miejscu powstają makarony, sosy czy lody, a także wypiekane jest własne pieczywo. Pierwszy miesiąc działalności Rydla 52 pokazuje, że szczecinianom podoba się taka dbałość o jakość i najdrobniejsze szczegóły.

- Stolik na weekend trzeba rezerwować nawet z tygodniowym wyprzedzeniem. W takie dni niemal wszystkie miejsca są zajęte. Ewidentnie brakowało takiej restauracji na Prawobrzeżu. Mieszkańcy tej części Szczecina nie muszą już jechać na drugą stronę Odry, by dobrze zjeść – mówi manager restauracji, Marcin Kowalczyk. – Kuchnia jest bardzo różnorodna, a nasza karta naprawdę szeroka. Każdy na pewno znajdzie tutaj coś dla siebie.

Dbałość o jakość składników

Z autorskich dań głównych można spróbować np. konfitowaną kaczą nogę w kruszonce pietruszkowej z kopytkami dyniowo-szałwiowymi oraz sosem z czerwonej kapusty na winie. Na grillu króluje schab złotnicki i polędwica sezonowana, która swój wyjątkowy smak uzyskuje w procesie dojrzewania. Klasyczne włoskie pizze przygotowywane są z oryginalnych produktów sprowadzanych specjalnie z Italii np. sos z pomidorów San Marzano, które rosną u stóp Wezuwiusza, świeża mozzarella Fior d’Agerola powstająca według tradycyjnych receptur, czy aromatyczna oliwa Condibon.

- Amatorzy ryb chętnie zamawiają smażone okonki w tempurze czy polędwicę z dorsza na soczewicy beluga. Popularna jest również zupa chowder, czyli połączenie zupy rybnej z owocami morza - dodaje szef kuchni, Krzysztof Łosiewicz. Preferujący klasyczne staropolskie smaki mogą wybrać żurek, który przygotowywany jest na miejscu na naturalnym zakwasie.

- Jako przystawkę nasi goście często zamawiają siekany tatar z polędwicy wołowej. Siekany, a nie blendowany, jak w większości restauracji. Można zresztą zobaczyć jak jest przyrządzany, bo kuchnia jest u nas otwarta – podkreśla Marcin Kowalczyk.

Świeże i przygotowywane od podstaw na miejscu

Dopełnieniem karty są burgery, makarony, sałatki i dania wegetariańskie. Na deser można wybrać lody rzemieślnicze, wsród których dostępne są bardzo oryginalne smaki, np. chrzanowy. Z sezonowych owoców codziennie przygotowywana jest świeża lemoniada.

W Rydla 52 można zjeść także śniadanie lub brunch. Restauracja od poniedziałku do soboty jest bowiem czynna od godziny 10:00, a w niedzielę od godziny 12:00. W menu śniadaniowym są m.in. tak intrygujące połączenia jak gofry z wędzonym pstrągiem, twarogiem, awokado i świeżymi warzywami.

Nie tylko jedzenie

Do R52 można też wybrać się na piwo, drinka czy kieliszek wina. Lokal w soboty czynny jest aż do 1:00, w tygodniu do 22:00, a w niedzielę do 21:00. Wybór alkoholi jest bardzo szeroki.

Bazą są autorskie koktajle, choć nie brakuje też barmańskiej klasyki jak np. Mojito, Aperol Spritz czy Whisky Sour. Spróbować tutaj można również rzadko spotykanych piw kraftowych i starannie dobranych win.

Industrialne, zielone wnętrze

Restauracja składa się z dwóch sal. Urządzona jest w nowoczesnym stylu. Drewno płynnie łączy się tutaj z cegłą i metalem. Wrażenie robią zwłaszcza elementy metaloplastyki, wykonane przez szczecińską firmę Metal Madness. Jedną ze ścian zdobi metalowa kompozycja z najbardziej znanymi szczecińskimi ikonami. Zobaczyć można m.in. Filharmonię Szczecińską, dźwigozaury, pomnik Trzech Orłów czy stoczniową suwnicę. Wkrótce pojawią się kolejne elementy.

Naszym gościom bardzo podoba się industrialny charakter naszego wnętrza. Subtelne połączenie różnych faktur i ciekawych elementów konstrukcji metalowych, sprawia, że lokal ma swój niepowtarzalny klimat. Wiele osób robi sobie pamiątkowe zdjęcia, które coraz częściej pojawiają się w social mediach. Żaden detal nie jest przypadkowy - zarówno w wystroju jak i w menu. To wszystko musi ze sobą współgrać, tylko wtedy restauracja będzie miała swoją duszę – mówi Kowalczyk.

Nie brakuje w tym lokalu zieleni. Prawie 500 sztuk doniczek z różnorodnymi roślinami tworzy zieloną ścianą, tzw. ogród wertykalny. W innym miejscu została zamontowana pokaźnych rozmiarów konstrukcja, na której rozwijający się dopiero bluszcz, wkrótce ułoży się w napis Rydla 52. To miejsce dosłownie żyje i oddycha dobrym klimatem.

Dokładnie przemyślana filozofia restauracji

Nazwa restauracji pochodzi oczywiście od adresu lokalu. Zadbano jednak, by pojawiło się więcej odniesień do patrona tej ulicy – poety Lucjana Rydla. To przede wszystkim cytat z jego twórczości otwierający kartę dań: „Ludzie o wiele są lepsi, niż mogą się wydać na oko…” oraz inspirowany nim koncept na prowadzenie restauracji. To właśnie ludzie tworzą to miejsce i nadają mu ten wyjątkowy charakter.

Więcej informacji o restauracji i szczegółowe menu można znaleźć na stronie www.rydla52.pl oraz na Faceboobku - https://www.facebook.com/rydla52/. Rezerwacje są przyjmowane tylko pod numerem telefonu +48 885 907 050.