Wojewódzki Konserwator Zabytków uznał, że grobowiec z dwiema trumnami sprzed ponad 100 lat nie ma wartości zabytkowej, stąd konieczność zasypania odnalezionego przypadkiem śladu historii. Z taką decyzją nie zgadza się Rada Osiedla Dąbie, która uważa, że mieszkańcy mogą bać się korzystać z parku, wiedząc, że pod ich stopami leżą ciała ludzi. Nie bez znaczenia jest także fakt, że ktoś może chcieć teraz na własną rękę wydobyć trumny z grobowca, poszukując np. cennych pamiątek.

"Mówimy stanowcze nie!" - Rada Osiedla o zasypaniu grobowca w parku w Dąbiu

Miasto i Wojewódzki Konserwator Zabytków nie zmienili stanowiska w tej sprawie, o czym Rada Osiedla Dąbie poinformowała na swoim Facebooku: - Mimo wielu starań Rady Osiedla Dąbie, samych Mieszkańców Dąbia i Radnych - Edyty Łongiewskiej Wijas i Marcina Biskupskiego, którzy również złożyli interpelacje do Prezydenta w tej sprawie, grobowiec z dwiema trumnami został po prostu zasypany, a płot budowlany zabezpieczający to miejsce rozebrany i zabrany. Przez to, że teren nie został w żaden sposób zabezpieczony, w dniu dzisiejszym bawią się tam dzieci. Mówimy stanowcze nie temu co się właśnie stało – czytamy. Osiedlowcy przyznają, że obawiają się, że piękny park przestanie być uczęszczanym miejscem spacerowym. - Wszyscy mieli świadomość, że to był cmentarz, ale jeżeli widzimy trumnę, a potem widzimy jak ją zasypują to już jest coś więcej. Nikt nie chciałby chodzić wieczorem po parku, w którym wie, że podczas spaceru noga może mu wpaść w grobowiec – dodaje anonimowo jeden z przedstawicieli Rady Osiedla.

ZUK zapewnia: miejsce zostanie zbadane i zabezpieczone

Zakład Usług Komunalnych zapewnia, że teren zostanie odpowiednio zabezpieczony: - Grobowiec w parku w Dąbiu, zgodnie z decyzją WKZ, została zasypany. W miejscu, gdzie się znajduje, ustawiony zostanie głaz. W niedalekiej przyszłości część parku sprawdzona zostanie georadarem, Badania określą, czy znajdują się jeszcze jakieś miejsca, które wymagają zabezpieczenia – mówi portalowi wSzczecinie.pl, Andrzej Kus, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych w Szczecinie.

O historii tego miejsca informowaliśmy czytelników portalu wSzczecinie.pl kilka tygodni temu. Grobowiec został znaleziony przypadkowo podczas zabawy dzieci w okolicznym parku. Miejsce zostało zabezpieczone i przebadane. Ku zaskoczeniu wszystkich nie podjęto decyzji o usunięciu dwóch trumien: - Odkryty grobowiec murowany, zawierający pochówki, w świetle obowiązujących przepisów nie jest zabytkiem archeologicznym. Zgodnie z prawem zabytki archeologiczne, to w szczególności pozostałości terenowe pradziejowego i historycznego osadnictwa, cmentarzyska, kurhany, czy relikty działalności gospodarczej, religijnej i artystycznej – wyjaśniała Ewa Stanecka, Wojewódzki Konserwator Zabytków.


Niezwykła historia szczecińskiego parku

Jak informuje Encyklopedia Pomorza Zachodniego w latach 1816-1930 w tym miejscu funkcjonował cmentarz. "Od strony ul. Goleniowskiej zasłaniała go zabudowa mieszkalna i zaplecza ogrodów, dlatego też główny dojazd poprowadzono ukośnie od tejże ulicy. W 1876 r. teren cmentarza poszerzono w kierunku ul. Puckiej i Młyńskiej, nadając mu kształt wydłużonego prostokąta. Posiadał on oddzielnie kwatery dla zmarłych wyznania ewangelickiego, katolickiego i mojżeszowego. Pochowano tu także jeńców francuskich z wojny 1870-1871".

Cmentarz został zamknięty w roku 1930, a pochówki przeniesiono na ul. Goleniowską w Dąbiu. W latach 70. w tym miejscu powstał park.