Pandemia koronawirusa nie zwalnia, a od soboty w całej Polsce po raz kolejny wprowadzono lockdown. Mimo to władze miasta nie rezygnują z planów organizacji finału The Tall Ships Races 2021. Temat został poruszony podczas wtorkowego wydania programu „Studio wSzczecinie.pl”. Na pytanie, jaka jest szansa, że wydarzenie się odbędzie, Piotr Krzystek odpowiedział wprost: – Oceniam szansę na 70%.


Prezydent Piotr Krzystek liczy, że szczepienia przyspieszą

Tegoroczny finał regat The Tall Ships Races to jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w naszym mieście. Ma się odbyć w dniach 31 lipca – 3 sierpnia. W tym czasie do Szczecina zawita 40 jednostek pływających z ponad 10 krajów. Mimo rozpędzającej się trzeciej fali pandemii koronawirusa, miasto nie rezygnuje z planów organizacji finału. Prezydent Piotr Krzystek podczas programu „Studio wSzczecinie.pl” przyznał, że ta edycja imprezy będzie zupełnie inna niż poprzednie. Już wiadomo, że nie będzie wielkiej sceny ani występów światowych gwiazd muzyki.

– Sytuacja dzisiaj jest fatalna, Polska ma wysokie wskaźniki zachorowalności, ale wiosna przyniesie poprawę sytuacji. Nie było szczepień, a w wakacje była relatywnie niska liczba zakażeń. Wkrótce przyspieszy zapewne liczba szczepień, a impreza jest w sierpniu, mamy więc kilka miesięcy. Zakładam, że w drugim kwartale uda się zaszczepić dwa razy więcej osób niż w pierwszym. Sytuacja raczej zmierza w pozytywnym kierunku – mówił optymistycznie prezydent Krzystek. – Organizatorem jest STI i to oni podejmą decyzję, czy regaty się odbędą, wiele zależy od sytuacji w innych krajach. W dużej mierze więc ostateczna decyzja nie zależy tylko od Szczecina – dodał.


Na „tolszipy” najbardziej czekają restauratorzy i hotelarze?

Piotr Krzystek zapewnił, że organizatorzy dokładają starań, aby zapewnić niezbędne środki prewencyjne i tak zaplanować atrakcje, by nie tworzyły się wielotysięczne zgromadzenia. Jak wiadomo, w tym roku święto żaglowców odbywać się będzie nie tylko nad samą Odrą, ale w różnych rejonach miasta. Sceny będą mniejsze, usłyszymy na nich głównie lokalnych artystów.

– Atrakcje będą rozrzucone po mieście. Będzie ciekawie. Świat żeglarski będzie miał na co popatrzeć i spotkamy wspaniałych ludzi – przekonywal prezydent Szczecina. – To wydarzenie ważne dla szczecińskiego biznesu. Zależy nam na oddechu dla restauratorów czy hotelarzy, którzy cierpią na lockdownie, a dla nich to szansa na zarobek.

Jak poinformował prezydent, deadline, kiedy podjęte zostaną ostateczne decyzje dotyczące kształtu imprezy, wyznaczony został na koniec maja.