W najbliższych miesiącach miasto chce wrócić do dyskusji na temat niezbędnych zmian w SPP. W 2018 r. dochody gminy ze strefy wyniosły 20,3 mln zł. Koszty jej funkcjonowania to 7,2 mln zł.

O dochody, koszty funkcjonowania i przyszłość SPP zapytał w interpelacji Dariusz Matecki, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

„Czy GMS przeprowadzała konsultacje społeczne na temat oceny funkcjonowania SPP? Czy GMS zamierza w dalszym ciągu zwiększać opłaty za parkowanie w SPP? Czy GMS zamierza zwiększyć zasięg SPP? Jeśli tak, to o jakie obszary i kiedy?” – pytał radny Matecki.

Odpowiedzi udzieliła Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina. Konkretów na razie brak.

Dochody i koszty

W zestawieniu dochodów gminy z SPP widać spadek. W 2014 r. strefa przyniosła dochód w wysokości 24,8 mln zł, a w 2018 r. było to 20,3 mln zł. Na funkcjonowanie strefy miasto przeznacza rocznie ponad 7 mln zł. Najwięcej pieniędzy pochłania obsługa (3,9 mln zł) i utrzymanie strefy (2,7 mln zł). Pieniądze trzeba było też wydać na naprawę parkomatów (127 tys. zł) i utrzymanie budynków należących do SPP (301 tys. zł).

W tytule interpelacji radny Matecki pyta o zasadność istnienia strefy. Miasto przyznaje, że w obecnym kształcie jest w wielu miejscach niewydolna. Badania przeprowadzone w listopadzie i grudnie 2018 r. pokazują, że strefa jest nadmiernie zatłoczona zarówno w podstrefie A, jak i w podstrefie B.

Strefa powinna być większa?

„Stąd też w roku 2019 Gmina Miasto Szczecin opierając się na aktualnych wynikach badań SPP, sygnałach napływających od użytkowników SPP, jak i jej mieszkańców, będzie chciała zainicjować kontynuację społecznej dyskusji na temat oceny funkcjonowania SPP w Szczecinie w obszarze wysokości opłat, jej zasięgu, jak i zmian w sposobie pobierania opłat” – pisze prezydent Szotkowska.

We wcześniejszych konsultacjach mieszkańcy często skarżyli się na nadmierne zatłoczenie ulic przylegających do SPP, miejsc blisko centrum, w których za parkowanie nie trzeba płacić. Dlatego miasto optowało za powiększeniem strefy do „naturalnych granic centrum miasta”. Czy podobne koncepcje będą wysuwane w 2019 roku?