Roman Pałka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie zorganizował pilną konferencję prasową, na której poprosił zachodniopomorskich polityków o zaniechanie nieprawdziwych wypowiedzi na temat sytuacji WSPR w regionie. Budowa nowej stacji stała się politycznym tematem. Samorządowcy od miesięcy przepychają się, kto powinien wybudować nową siedzibę przy ul. Twardowskiego i kto powinien szerzej partycypować w inwestycji. Dyrektor Pałka zapewnił, że inwestycja ma swój montaż finansowy, a zaciągany przez WSPR kredyt jest bezpieczny i częściowo zostanie spłacony ze środków ze sprzedaży atrakcyjnego terenu przy al. Wojska Polskiego w Szczecinie.

„O naszych inwestycjach często wypowiadają się osoby, które nie mają wiedzy na temat realizacji zadania”

Poniedziałkowa konferencja prasowa to odpowiedź Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego na ostatnie dyskusje medialne dotyczące budowy nowej siedziby WSPR. Głos w sprawie inwestycji zabierali Solidarność Pomorza Zachodniego, politycy Prawa i Sprawiedliwości, ale i marszałek województwa zachodniopomorskiego, i politycy Koalicji Obywatelskiej. Szerokim echem odbiła się piątkowa konferencja PiS, podczas której radni z Małgorzatą Jacyną-Witt na czele postulowali, by do budowy nowej siedziby WSPR samorząd Szczecina dołożył się kwotą 10 milionów złotych.

– O naszych inwestycjach często wypowiadają się osoby, które nie mają wiedzy na temat realizacji zadania i jego finansowania. Zapewniam, że obie inwestycje są bezpieczne i spory nie służą ich realizacji i wprowadzają w błąd opinię publiczną. Prosimy zatem o nieprzekazywanie nieprawdziwych informacji i o umożliwienie nam działania zgodnie z planem. Mam też apel do polityków: dajcie nam spokojnie pracować! Nie chcemy, żeby Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego stała się narzędziem w walce politycznej, bo to nie służy nikomu. Doskonale sobie radzimy, a te interwencje polityczne powodują nerwowość i podziały wśród załogi, co jest niepotrzebne – mówił dyrektor WSPR w Szczecinie, Roman Pałka.

Apel dyrektora wynika z rosnącej temperatury sporu wokół inwestycji. Jak mówił podczas konferencji, niektórzy pracownicy podnosili postulaty, by nie budować nowej siedziby przy ul. Twardowskiego, a na przykład przeznaczyć te pieniądze na podwyżki wynagrodzeń.

Dwie siedziby pogotowia dla Szczecina. Obiekt przy ul. Duńskiej już prawie gotowy

Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie realizuje obecnie dwie inwestycje. Przy ul. Duńskiej powstaje budynek, w którym znajdą się pomieszczenia dla ratowników medycznych i zaplecze garażowo-techniczne dla ambulansów. Gotowy jest już stan surowy otwarty, trwa krycie dachu i wykonywanie instalacji elektrycznych. Zgodnie z umową całość ma być gotowa do czerwca 2021 roku, wykonawca zapewnia jednak, że siedziba będzie oddana do użytku wcześniej. Całkowity koszt budowy to blisko 17 mln zł. Dofinansowanie w wysokości 8 mln zł pochodzi z urzędu marszałkowskiego. Pozostała kwota to wkład własny WSPR w Szczecinie.

Znacznie większą inwestycją jest budowa stacji przy ul. Twardowskiego, gdzie powstaną budynek administracyjno-szkoleniowy, budynek z pomieszczeniami dla zespołów ratownictwa medycznego oraz zaplecze garażowo-techniczne dla karetek. Ma ona pochłonąć 52 mln zł. Połowę kosztów pokryje dofinansowanie z Ministerstwa Funduszy i Rozwoju Regionalego, 11 mln zł da urząd marszałkowski, a pozostała kwota zostanie sfinansowana z kredytu.

– 15 milionów złotych to środki własne pogotowia oraz kredyt. Zaciągnięcie kredytu jest konieczne do realizacji inwestycji. Dofinansowanie jakie otrzymaliśmy działa bowiem na zasadzie refundacji, czyli najpierw musimy zainwestować własne fundusze, a dopiero później będą nam one w ramach dofinansowania zwracane. Przewidujemy, że obiekt będzie gotowy w roku 2022 – mówił dyrektor Roman Pałka. – Montaż finansowy tych inwestycji jest znany od kilku dobrych lat – zaznaczył.

Kredyt będzie spłacany z bieżących środków Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego oraz środków pozyskanych ze sprzedaży terenu przy al. Wojska Polskiego w Szczecinie. Operat szacunkowy wykazał, że teren i położone na nim obiekty warte są ok. 8 milionów złotych.