W 2017 roku w porcie jachtowym na Wyspie Grodzkim osiadł przyczółek mostu i fragment nabrzeża. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie właśnie skierowała do sądu akt oskarżenia wobec dwóch osób odpowiedzialnych za prace projektowe i nadzór autorski nad realizacją tej inwestycji.

Oskarżeni są oni o „sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w postaci zawalenia się budowli oraz obsunięcia ziemi, w związku z prowadzoną inwestycją na Wyspie Grodzkiej”.

„Pomimo zgłaszanych przez wykonawcę zastrzeżeń podejrzani wskazywali, iż brak jest podstaw do wstrzymania robót”

Budowa mariny zakończyła się w połowie 2015 r. Na początku 2017 r. nowa infrastruktura była już uszkodzona. Osiadł przyczółek mostu, niszcząc część przeprawy, a także kilkudziesięciometrowy fragment nabrzeża.

Zdaniem prokuratury zawiniły dwie osoby. 72-latek, który sporządził projekt budowlany i wykonawczy Portu Jachtowego, a później sprawował nadzór nad realizacją inwestycji, wspólnie z drugim oskarżonym – 43-letnim mężczyzną.

„Prace budowlane miały być poprzedzone przygotowaniem gruntu poprzez utworzenie nasypu przeciążeniowego, który miał doprowadzić do konsolidacji gruntu. W toku prac przygotowawczych wykonano nasyp przeciążeniowy, jednakże nie spowodował on założonej przez projektanta konsolidacji gruntu. Pomimo powyższego podejrzany (l. 72) poświadczył nieprawdę w dzienniku budowy, iż taka konsolidacja nastąpiła, co było podstawą rozpoczęcia kolejnego etapu prac polegających na wznoszeniu obiektów budowlanych. W trakcie prowadzonych prac budowlanych, pomimo zgłaszanych przez wykonawcę zastrzeżeń podejrzani wskazywali, iż brak jest podstaw do wstrzymania robót, które kontynuowano” – czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej.

Prace budowlane były skazane na niepowodzenie

Ekspertyzy wykonane w czasie śledztwa pokazały, że na podstawie opracowanych przez oskarżonych danych w ogóle nie powinno się rozpoczynać prac budowlanych. Przy zastosowaniu przyjętej technologii i rozwiązań technicznych były one od razu skazane na niepowodzenie.

„W rezultacie przeprowadzone na powyższym gruncie prace budowlane spowodowały zapadanie się gruntu pod posadowionymi na nim obiektami budowlanymi, przy czym jak ustalono stopień konsolidacji gruntu nigdy nie został osiągnięty” – wyjaśnia Prokuratura Okręgowa.

Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

To był gorący temat polityczny

Zniszczenia, do których doszło w zbudowanej niewiele wcześniej marinie, były na początku 2017 r. gorącym tematem politycznym. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyła wówczas do prokuratury Małgorzata Jacyna-Witt (dziś radna Sejmiku z Prawa i Sprawiedliwości), zarzucając prezydentowi Piotrowi Krzystkowi niedopełnienie obowiązków i podjęcie decyzji o budowie portu jachtowego na Wyspie Grodzkiej bez należytego rozeznania o warunkach technicznych.