Już jutro szczecińscy radni wezmą udział w budżetowej sesji. Dodajmy, że o ponad 5 milionów złotych zostały zredukowane wydatki ze sfery kultury i ochrony dziedzictwa kulturowego. W porównaniu z rokiem bieżącym, najbardziej oberwało się mecenatowi miasta oraz współpracy z organizacjami pozarządowymi. – Zwijamy się kulturalnie – krytykuje radna Edyta Łongiewska-Wijas. – Ten czas lekkiego zachwiania finansów, ponieważ nie jest to jakiś wielki kryzys, Szczecin powinien wykorzystać na dogonienie innych miast w sferze kultury.

Przyszłoroczne wydatki majątkowe w sferze kultury i ochrony dziedzictwa wyniosą ponad 14,5 mln zł. Składać się na nie będą m.in. realizacja instalacji artystycznej Floriana Krygiera w ramach wygranego projektu SBO 2020 (ok. 780 tys. zł), budowa Mediateki na Prawobrzeżu (ponad 7,7 mln zł), rozbudowa Muzeum Techniki i Komunikacji (prawie 4,8 mln zł.).

Natomiast budżet na wydatki bieżące został pomniejszony o ponad 5 milionów złotych. Dodajmy, że w jego ramach Wydział Kultury Urzędu Miasta Szczecin realizuje trzy duże zadania - utrzymanie miejskich instytucji kultury, współpraca z organizacjami pozarządowymi oraz sprawowanie mecenatu miasta.

Pomniejszone budżety instytucji kultury

Miasto jest organizatorem dla ponad 14 instytucji kultury - DK Krzemień, DK Skolwin, DK Słowianin, Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza, Miejskiej Biblioteki Publicznej, Miejskiego Ośrodka Kultury, Muzeum Techniki i Komunikacji, Ośrodka Teatralnego Kana, Teatru Lalek Pleciuga, Trafostacji Sztuki, Willi Lentza, Teatru Współczesnego, Szczecińskiej Agencji Artystycznej, DK 13 Muz. Ich przyszłoroczne budżety zostały pomniejszone o 2,54 procent. Wyjątkiem jest Szczecińska Agencja Artystyczna, której wydatki zostały ograniczone o milion złotych (prawie 12 procent).

– Mam nadzieję, że dyrektorzy będą w stanie realizować swoją statutową działalność, nie umniejszając oferty – mówiła podczas ostatniego spotkania komisji ds. kultury i promocji Joanna Leszczyńska, dyrektor Wydziału Kultury UM Szczecin.

W porównaniu z bieżącym rokiem, najbardziej oberwało się budżetom związanym z mecenatem miasta oraz współpracą z organizacjami pozarządowymi.

Mecenat miasta i organizacje pozarządowe najbardziej pokrzywdzone

W 2021 roku na mecenat przeznaczono 1,8 mln zł. Miasto w ten sposób wspiera m.in. Akademię Sztuki oraz szkoły artystyczne i muzyczne.

– Większość z nich to wydarzenia cykliczne, które na stałe wpisały się w miejski kalendarz. To między innymi Szczecin Music Fest, Akustyczeń, Sacrum non profanum, Bursztynowy Pierścień, Nagroda Literacka Gryfia, wszelkie wystawy, publikacje, wydania płyt. W ramach tegorocznego mecenatu wsparliśmy również księgarnie, program Kultura zaprasza, Street Art Festiwal, film promocyjny dla Kina Pionier – przypomniała Joanna Leszczyńska.

W przyszłym roku miasto planuje przeznaczyć na mecenat niespełna 470 tys. zł. Sytuacja wygląda podobnie w przypadku współpracy z organizacjami samorządowymi. W tym roku do dyspozycji było 2,1 mln zł, a w przyszłym planowane jest tylko 550 tys. zł.

– To ubytek o około 75 procent. Z pewnością, ta sytuacja przełoży się na ofertę kulturalną, którą przygotują dla nas liczne organizacje. Większość z nich od lat otrzymuje dotacje i wsparcie od miasta. Przeprowadziliśmy szereg spotkań, większość z nich jest powiadomiona o sytuacji budżetowej – zapewniała podczas spotkania komisji dyrektor Wydziału Kultury.

„Tym zabierzmy trochę więcej, tym trochę mniej”

Jak tłumaczy prezydent Piotr Krzystek, oszczędności są konieczne, gdyż po ostatnich decyzjach rządu, prognozowany dochód z podatku PIT spadnie o 129 mln zł, a w dodatku cały czas rosną ceny opłat za energię elektryczną i paliwo.

– Te nowe regulacje uderzają przede wszystkim w samorządy. Sytuacja budżetu państwa, jak twierdzi rząd, jest stabilna, a dla nas oznacza to ogromne kłopoty finansowe – mówił prezydent Piotr Krzystek, prezentując założenia budżetu na 2022 rok.

Zdaniem radnej Edyty Łongiewskiej-Wijas, „profesjonalnie rządzony samorząd, przez mądrego polityka, potraktuje kryzys jako wyzwanie i szansę do powiększenia przewagi konkurencyjnej”.

– Nic takiego jednak w Szczecinie się nie dzieje, a z pewnością nie dzieje się w sferze wydatków bieżących. Reakcją jest cięcie proporcjonalnie po wszystkim, z korektami „tym zabierzmy trochę więcej, tym trochę mniej”. Nie przejawia się w tym żadna myśl przyszłościowa czy strategiczna, lecz indywidualne sympatie prezydenta i jego dworu wobec poszczególnych sfer czy podmiotów – krytykuje.

Radna Edyta Łongiewska-Wijas zwraca uwagę, że Szczecin w sferze kultury przegrywa z Poznaniem, Wrocławiem, Katowicami, „o Krakowie, Warszawie czy Gdańsku nie wspominając”.

- Kiedy w 2018 roku zostałam radną, biłam na alarm, pytając głośno prezydenta Krzystka „w jakiej lidze kulturalnej jesteśmy?”. Wydatki na kulturę sytuowały nas w ogonie polskich miast, a wynosiły wtedy 2,2 procent całego budżetu. W tym roku i następnym Szczecin przeznaczy jedynie 1,77 procent budżetu. Zwijamy się kulturalnie. To tak, jakbyśmy zamknęli na cały rok kilka instytucji kultury, na przykład wszystkie domy kultury – dodaje.

„Największa strata dla środowisk, na których rozwój powinniśmy stawiać”

Zdaniem Edyty Łongiewskiej-Wijas największą stratę „poniosą jednak środowiska, na których rozwój powinniśmy stawiać”.

– Niezależni twórcy i animatorzy w organizacjach pozarządowych, pojedynczy artyści i grupy twórcze. Wydarzenia pozainstytucjonalne, spontaniczne, niszowe i odkrywcze, ważne dla lokalnych społeczności czy środowisk. Zmniejszenie środków na tak zwany mecenat kulturalny miasta oraz na organizacje pozarządowe jest ogromne. W praktyce to bezprecedensowa dewastacja kultury niezależnej w Szczecinie – podkreśla niezrzeszona radna.

Edyta Łongiewska-Wijas uważa, że Szczecin powinien zrezygnować z finansowania rozrywki, medialnej komercji i rozpocząć silne wspierania twórczych środowisk.

– Tymczasem dotychczasową kroplówkę dla szczecińskich artystów i animatorów kultury zamieniamy na żebraczą jałmużnę. Niestety, nic dobrego z tego nie wyniknie – uważa radna. – Głodny artysta myśli o zaspokojeniu głodu, a nie dziele sztuki, które może być dumą jego i miasta, w którym tworzy. Oczywiście, przy okazji oficjalnych rautów w dyskusyjnym guście, na przykład przy wręczeniu nagród artystycznych, usłyszymy, jak to twórcy sztuki i kultury są ważni dla miasta. Otóż, jak przychodzi co do czego, czyli do budżetu i finansów, są najmniej ważni. Warto mieć świadomość tego, jak wygląda to naprawdę.