Krytyczne opinie wielu mieszkańców, sprzeciw części radnych i lokalnych społeczników. To reakcje na rezultat miejskiego konkursu na zagospodarowanie pl. Orła Białego. Igor Podeszwik z inicjatywy Nowy Szczecin proponuje zwołanie „okrągłego stołu”, by wspólnie zastanowić się, czy zwycięska wizja rzeczywiście powinna być realizowana.

„Wybieg dla psów w centrum starego miasta :D”, „Kompletna klapa, marzenie mieszkańców o rynku prysło”, „Beznadzieja. Projekt chyba wygrał po znajomości”. To wybrane komentarze naszych czytelników pod tekstem o rozstrzygnięciu miejskiego konkursu architektonicznego na koncepcję zagospodarowania pl. Orła Białego. Krytyczne opinie zdecydowanie przeważały, zaledwie kliku komentującym osobom zwycięski projekt się spodobał.

Miejscy aktywiści krytykują zwłaszcza pomysł zachowania większości miejsc postojowych i możliwość parkowania z trzech stron placu. Przypominają, że podczas konsultacji poprzedzających konkurs większość mieszkańców optowała za likwidacją parkingu w tym miejscu.

To główny powód, dla którego Igor Podeszwik chce zwołania w tej sprawie „okrągłego stołu”, przy którym zasiedliby przedstawiciele miasta, członkowie Stowarzyszenia Architektów Polskich, uczestnicy konkursu, radni oraz aktywiści miejscy i społecznicy.

„Swą prośbę motywuję tym, iż zwycięska koncepcja budzi ogromne kontrowersje wśród mieszkańców, zwłaszcza w kontekście zachowania dominującej funkcji parkingowej. Proszę zauważyć, że mamy do czynienia z niezwykle wartościowym obszarem miasta, który ma wszelkie warunki ku temu, by w przyszłości był tętniącym życiem rynkiem. Niestety, wybrana koncepcja podążą w zgoła odmiennym kierunku i utrzymuje status quo. Realizacja zwycięskiej wizji oznacza, że plac z trzech stron będzie otoczony samochodami, które generują ruch, hałas oraz zanieczyszczają powietrze” – pisze Podeszwik.

Konkurs wygrała pracownia Orłowski, Szymański - Architekci Sp. J. Nagrodą było 30 tys. zł i zaproszenie z wolnej ręki do prac projektowych.

List otwarty Igora Podeszwika z Inicjatywy Nowy Szczecin do prezydenta Szczecina

Szanowny Panie Prezydencie,

zwracam się do Pana z prośbą o zwołanie „okrągłego stołu” w sprawie rewitalizacji placu Orła Białego - celem omówienia wyników konkursu na zagospodarowanie placu, zwłaszcza w kontekście roli jaką ma pełnić plac oraz jego najbliższe otoczenie.

Proponuję, by w spotkaniu udział wzięli:

- przedstawiciele miasta, a zwłaszcza Pan Prezydent, Architekt Miasta oraz urzędnicy Biura Planowania Przestrzennego Miasta oraz Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska;

- przedstawiciele Stowarzyszenia Architektów Polskich;

- uczestnicy konkursu;

- radni;

- aktywiści miejscy i społecznicy.

 

Swą prośbę motywuję tym, iż zwycięska koncepcja budzi ogromne kontrowersje wśród mieszkańców, zwłaszcza w kontekście zachowania dominującej funkcji parkingowej. Proszę zauważyć, że mamy do czynienia z niezwykle wartościowym obszarem miasta, który ma wszelkie warunki ku temu, by w przyszłości był tętniącym życiem rynkiem. Niestety, wybrana koncepcja podążą w zgoła odmiennym kierunku i utrzymuje status quo. Realizacja zwycięskiej wizji oznacza, że plac z trzech stron będzie otoczony samochodami, które generują ruch, hałas oraz zanieczyszczają powietrze.

W dokumencie „Diagnoza stanu istniejącego miasta Szczecin” wskazano, że przestrzeń ulic zdominowana jest przez ruch samochodowy, czego efektem jest między innymi wysokie natężenie hałasu drogowego. Zasygnalizowano, by ruch samochodowy uspokajać. Podobnego zdania są uznani na całym świecie eksperci zajmujący się rewitalizacją miast, na przykład Jan Gehl, Gil Penalosa oraz Janette Sadik-Khan.

Ponadto, z głębokim niepokojem przyjąłem słowa Architekta Miasta, który wskazał, że zwycięska koncepcja w sposób racjonalny podchodzi do kwestii ulicy Tkackiej. Należy zauważyć, że realizacja wizji spowoduje, iż ulica będzie miała charakter tranzytowy, podczas gdy wskazany fragment miasta miał zostać przekształcony w woonerf, a więc ulicę z uspokojonym ruchem aut.

Co ciekawe, Krzysztof Soska, Pana zastępca, który był obecny podczas ogłoszenia wyników konkursu na zagospodarowanie placu Orła Białego, w 2012 roku wspólnie z Tomaszem Chacińskim zrealizował program w TVP3 Szczecin właśnie o placu Orła Białego (vide: http://www.youtube.com/watch?v=c64Gi_RDEi0). Tomasz Chaciński pytał jednego z ówczesnych radnych, czy nie jest mu wstyd, że przez kilka lat w takim miejscu jest parking.

Dzisiaj ja chciałbym zapytać Pana: czy nie jest Panu wstyd, że po tylu latach analiz, koncepcji i dyskusji miasto postawiło na koncepcję zakładającą z trzech stron placu parking? Panie Prezydencie, dlaczego miejscy urzędnicy z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska odpowiedzialni za organizację ruchu opowiedzieli się za koncepcją zakładającą zachowanie największej liczby miejsc postojowych, skoro wytyczne konkursu były jasne: „w odniesieniu do dominującej na części placu funkcji parkingowej – z uwagi na wolę i potrzebę zmiany charakteru placu – Zamawiający widzi potrzebę i możliwość ograniczenia lub częściowego zamknięcia placu dla ruchu samochodów, w tym znaczące ograniczenie lub całkowite wyeliminowanie parkowania samochodów w obszarze pl. Orła Białego”?

W 2012 roku Krzysztof Soska stojąc na tle zastawionego autami Rynku Siennego mówił: - Po 11 latach mamy tutaj parking. To miejsce dzisiaj wieje pustką i nudą. Na pewno nie przyciąga ani turystów, ani szczecinian.

Po ogłoszeniu wyników konkursu, zwycięską koncepcję, która zakłada zachowanie dominującej funkcji parkingowej, Pana zastępca porównał do rzymskiego placu Campo de Fiori. Pozostawię to bez komentarza.

Trafną diagnozę postawił Piotr Szyliński z Gazety Wyborczej, który wskazał, że problem w Szczecinie z tworzeniem takich miejsc leży w decyzyjności władzy. Dla żadnej z władz priorytetem nie było stwarzanie takich miejsc. - Owszem, są deklaracje, bardzo piękne, właściwie kogo by nie zapytać z urzędników, prezydentów: jesteśmy „za”, ale za tym nie idą decyzje. Boje się, że z placem Orła Białego może być trochę tak jak z deptakiem Bogusława. Coś zrobiliśmy na początek i później zabrakło decyzji, zabrakło odwagi – mówił w 2012 roku dziennikarz.

W materiale zwrócono także uwagę, że centra handlowe przejęły funkcję społeczną. Podobnie czytamy w „Diagnozie stanu istniejącego miasta Szczecin”: - Następuje swego rodzaju „kradzież” miasta przez centra handlowe, które pełnią coraz więcej funkcji, skutecznie odbierając użytkowników miejskich przestrzeni publicznych – czytamy.

Chciałbym Pana zapytać: w jaki sposób mamy walczyć z tym negatywnym trendem, skoro po kilkunastu latach konsultacji w sprawie rewitalizacji placu Orła Białego, miasto zdecydowało, że parking zamieni na parking z lepszą nawierzchnią? W tym czasie rozbudowało się za to centrum handlowe Galaxy.

W dniu inauguracyjnej sesji rady miasta odwołał się Pan do słów Charlesa Montgomerego, i zaprosił Pan nas do wspólnego przedsięwzięcia jakim jest nasze miasto. Warto jednak zwrócić uwagę na to co mówi ceniony na całym świecie aktywista miejski. Autor książki „Miasto szczęśliwe” wskazuje, że kiedy miasto inwestuje w aktywny transport: piechotą, rowerem i zbiorowy, społeczeństwo staje się zamożniejsze i zdrowsze.

W wywiadzie dla Gazety Wyborczej Montgomery opowiedział pewną historię, mianowicie wskazał, że zmiany w Nowym Jorku (nowe ścieżki rowerowe, deptaki dla pieszych, wiele miejsc wyczyszczono z samochodów) zaczęły się od spotkania przy kuchennym stole w jednej z czynszówek. Przyszli między innymi aktywiści rowerowi, aktywiści od przestrzeni publicznej i ludzie promujący alternatywne środki.

Ufam, że podobne spotkanie możemy odbyć w Szczecinie. Jestem przekonany, że wspólnie dojdziemy do konstruktywnych wniosków, a zyska na tym nasze miasto.

Kończąc także odwołam się do Pana słów: Niech połączy nas Szczecin!