Stowarzyszenie Denkmal Pomorze chce godnie upamiętnić miejsce, w którym spoczęli Johannes Quistorp i jego syn Martin – znani przedsiębiorcy i filantropi, którym Szczecin zawdzięcza m.in. Park Kasprowicza czy willową zabudowę osiedla Łękno. Projekt postawienia im godnych nagrobków i odtworzenia układu dawnego cmentarza w okolicach ul. Wawrzyniaka, można wspomóc poprzez internetową zbiórkę pieniędzy.

Johannes Quistrop zbił majątek w drugiej połowie XIX wieku. Był m.in. właścicielem cementowni w Lubiniu i cegielni na Stołczynie. Zarobione pieniądze chętnie przeznaczał na cele społeczne. Przekazał miastu ziemię, na której powstał Quistorp Park, czyli dzisiejszy Park Kasprowicza. Ufundował kompleks zakładu opiekuńczego Bethanien, wybudowany między obecnymi ulicami Wawrzyniaka i Mickiewicza. Jego dzieło kontynuował syn Martin. Upamiętnił ojca, stawiając w Lasku Arkońskim Wieżę Quistorpa, która została wysadzona przez Niemców w czasie drugiej wojny światowej.

- Rodzina Quistorpów jest bardzo zasłużona dla naszego miasta. Dzięki ich działalności Szczecin zyskał piękne tereny rekreacyjne i zabudowę dzielnicy Łękno, które cieszą do dziś. Również ich działalność socjalna i filantropijna zasługuje na uznanie i uhonorowanie – mówi Łukasz Jaszczyk ze stowarzyszenia Denkmal Pomorze. – Mieszkańcy Szczecina reagują na naszą inicjatywę bardzo pozytywnie i zwracają uwagę, że wśród wielu przedwojennych zasłużonych chyba jedynie Quistorp nie został należycie uhonorowany.

Poszukiwania miejsca pochówku

Nagrobki obu Quistorpów dzisiaj bowiem nie istnieją. Johannes (zmarł w 1899 r.) i Martin (zmarł w 1929 r.) zostali pochowani na cmentarzu zakładu opiekuńczego Bethanien. W głębi działki przy dzisiejszej ul. Wawrzyniaka. Cmentarz został po wojnie zrównany z ziemią. Dziś trzeba dużo wysiłku, by ustalić, w którym dokładnie miejscu stały pomniki dawnych filantropów.

– Mamy dwa najistotniejsze punkty na terenie cmentarza, które mają odzwierciedlenie w archiwalnej dokumentacji. Oczywiście nie będziemy robić ekshumacji, żeby się o tym przekonać, bo nie jest to przedmiotem naszych prac. Najważniejsze jest uświadomienie mieszkańcom, że na terenie dawnego cmentarza przy ul. Wawrzyniaka spoczywa zasłużona rodzina Quistorpów – tłumaczy Łukasz Jaszczyk.

Potrzebne badania georadarem, by nie uchybić niczyjej pamięci

Najbliższym celem stowarzyszenie Denkmal Pomorze jest uporządkowanie terenu dawnego cmentarza i stworzenie projektu zagospodarowania tego miejsca. Konieczne będzie wcześniej ustalenie przebiegu dawnych alejek i miejsc, w których pochowani są zmarli. Oprócz Quistorpów spoczęli tam bowiem m.in. podopieczni Bethanien i siostry diakoniski, które prowadziły zakład opiekuńczy. Niezbędne będą kosztowne badania georadarem. Dlatego na portalu zrzutka.pl uruchomiono zbiórkę pieniędzy dla osób zainteresowanych wsparciem tej inicjatywy: https://zrzutka.pl/edvwwt?utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=sharing_button.

– Chcemy odtworzyć oryginalny układ dawnych alejek cmentarnych. Przygotowany przez nas projekt miejsca pamięci musi być dopracowany pod każdym względem. Nie wyobrażam sobie prowadzenia współczesnej alejki, budowania ławki, czy innego elementu małej architektury na czyimś grobie. Bez względu na to, czy byłby to grób Quistorpa, czy kogokolwiek innego. Nie byłoby to bezpieczne, a przede wszystkim uderzałoby w pamięć o tym miejscu. A z tym jako stowarzyszenie zawsze walczymy – podkreśla Łukasz Jaszczyk.

Zdążyć na 200. rocznicę urodzin

Po wykonaniu wszystkich prac przygotowawczych, gotowy projekt zagospodarowania terenu dawnego cmentarza mógłby trafić np. do głosowania w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Stowarzyszeniu zależy, aby zdążyć z upamiętnieniem Quistorpów na 200. rocznicę urodzin Johannesa, czyli do 14 listopada 2022 r. Jak dokładnie miałoby to wyglądać?

– Kwestia odtworzenia pomników jest uzależniona od dostępnych dokumentów. W przypadku, gdyby były z tym problemy, bardziej zasadne niż odtworzenie dawnych nagrobków byłoby stworzenie nowych upamiętniających Johannesa i Martina. Uważamy, że powinny również powstać tablice przybliżające działalność rodziny Quistorpów. Dawny cmentarz może w końcu połączyć funkcję sakralną i naukową. A na to szanse są już bardzo duże, ponieważ jesteśmy zmotywowani i widzimy duże wsparcie dla tej inicjatywy. Najważniejsze to oddać ten teren mieszkańcom, otworzyć go na Szczecin z jednoczesnym zachowaniem pamięci o ludziach, którzy budowali to miasto – mówi Łukasz Jaszczyk.

Czym zajmuje się Denkmal Pomorze?

Stowarzyszenie Denkmal Pomorze powstało niedawno, ale może już poszczycić się kilkoma udanymi akcjami ratowania historycznych nagrobków czy inicjatywami porządkowania zapomnianych cmentarzy. Dzięki ich staraniom uratowano też zabytkowy magiel, który dziś można oglądać w księgarni i kawiarni przy Pocztowej 19, którą w dawnym sklepie mięsnym otworzyła miłośniczka Szczecina – Monika Szymanik.