Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi postępowanie w sprawie korupcji, która miała mieć miejsce w szpitalu w Zdunowie, kiedy dyrektorem placówki był prof. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu i polityk Koalicji Obywatelskiej. Działanie służb to pokłosie publikacji medialnych i donosów, z których wynika, że w minionych latach leczenie w szpitalu w dużej mierze uzależnione było od wręczania lekarzom korzyści majątkowych.

CBA prosi o kontakt osoby, które "dały się uwikłać" w korupcyjny proceder

Marszałek Senatu konsekwentnie dementuje, jakoby kiedykolwiek przyjmował łapówki. W czwartek do mediów przesłany został komunikat CBA, informujący o postępowaniu prowadzonym wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Szczecinie.

"Postępowanie dotyczy przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną odpowiedzialną za leczenie pacjentów na Oddziale Klinicznym Chirurgii Klatki Piersiowej PAM, Specjalistycznego Szpitala im. Prof. A. Sokołowskiego Szczecin Zdunowo. Śledztwo zostało wszczęte na początku grudnia minionego roku. Do tej pory w sprawie CBA przesłuchało 5 osób. W związku z toczącym się postępowaniem CBA informuje osoby, które dały się uwikłać w ten proceder i wręczyły korzyść majątkową, że mają możliwości skorzystania z tzw. klauzuli niekaralności wynikającej z art. 229 par. 6 kk" – czytamy w komunikacie Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

"Standardy republiki bananowej" – Geblewicz ostro o działaniach wobec Grodzkiego

Poproszony o komentarz w tej sprawie marszałek województwa Olgierd Geblewicz staje w obronie prof. Tomasza Grodzkiego oraz placówki, która znajduje się pod marszałkowskim nadzorem:

– Służby stosują metodę tzw. "trałowania", czyli zarzucanie sieci i może się coś złapie. To jawne polowanie na człowieka. Wpisy CBA nie różnią się niczym od wpisów na Facebooku Pana Mateckiego i to jest miara upadku tej instytucji – komentuje Geblewicz. – Służby mają działać, kiedy są konkretne dowody, a nie ogłaszać informację: "Szanowni Państwo, powiedzcie nam coś o Grodzkim". To standardy republiki bananowej – mówi marszałek województwa.

PiS żąda dymisji prof. Grodzkiego

Gościem czwartkowych "Rozmów pod krawatem" w Radiu Szczecin był poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński. Polityk PiS w rozmowie z Magdaleną Ogórek odniósł się do zarzutów stawianych marszałkowi Senatu:

– Pan marszałek Grodzki jest w Platformie i jest broniony z całą zawziętością. Mamy przypadek zadziwiający, bo Pan marszałek Senatu to nie jest byle podrzędny polityk który nic nie znaczy, a jest to postać z pierwszej ligi polityki. Mamy wielkie pytanie, czy nie stać nas, jako klasy politycznej, by polityka z poważnymi zarzutami przynajmniej na chwilę gdzieś wyhamować, postawić do trzeciego rzędu na czas wyjaśnienia. Wzywamy marszałka Grodzkiego do dymisji – mówił w Radiu Szczecin poseł Dobrzyński.