Dzisiejsza akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego to pokłosie tzw. „afery kopertowej”, czyli podejrzeń, że prof. Tomasz Grodzki jako dyrektor szpitala w Zdunowie miał być uwikłany w procedery korupcyjne. Swojego czasu media publiczne donosiły o zeznaniach kolejnych osób, mających wręczać łapówki lub słyszeć o wręczaniu łapówek obecnemu Marszałkowi Senatu. Koalicja Obywatelska broni prof. Grodzkiego i ostro atakuje działanie CBA.

O akcji CBA jako pierwsza poinformowała telewizja publiczna. W przeszukiwanie lokalizacji na terenie Szczecina i regionu, w tym szpitala wojewódzkiego, ma być zaangażowanych ponad stu funkcjonariuszy. Z informacji portalu wSzczecinie.pl wynika, że dyrekcja placówki medycznej została zobowiązana przez urząd marszałkowski do przekazania śledczym niezbędnej dokumentacji.

Sprawy nie komentuje Marszałek Województwa Olgierd Geblewicz. Głos zabrał przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w zachodniopomorskim sejmiku Wojciech Dorżynkiewicz.

– Widzimy w jak instrumentalny sposób PiS traktuje służby. Nie mam wątpliwości, że tego typu akcje mają na celu zakryć afery PiS-u i kłopoty w koalicji. Dziwne, że CBA nie zatrzymało ministra Sasina za zmarnowanie 70 mln złotych na przeprowadzane bez żadnego trybu wybory lub nie weszło do ministerstwa pana Szumowskiego w związku z zakupem maseczek bez atestów i respiratorów od handlarza bronią – komentuje Dorżynkiewicz. – Jest to próba zniszczenia i zaszczucia człowieka. PiSowskie polowanie na czarownice – mówi dalej polityk KO.

Śledztwo w sprawie doniesień przeciwko prof. Tomaszowi Grodzkiemu prowadzi Prokuratura Regionalna w Szczecinie. Marszałek Senatu wielokrotnie dementował wszelkie doniesienia prasowe na temat sytuacji korupcyjnych.