Woda płynąca dosłownie wszędzie – po korytarzach, schodami, z sufitów. Strumień był tak silny, że niejedna ulewa nie jest tak odczuwalna, jak to, co spadało na głowy osobom chodzącym po korytarzu. – Widać było, że woda płynie z okien i po budynku. Kiedy wszedłem do środka, to nie mogłem uwierzyć. Woda lała się po schodach i suficie, a starszy człowiek, jakby nieświadomy tego, co się dzieje, próbował pozbywać się jej z korytarza czymś w rodzaju miotły – relacjonuje nasz czytelnik. Budynek przy ul. Komuny Paryskiej 2 owiany jest złą sławą. Miasto podjęło decyzję o jego rozbiórce. Trwają wysiedlenia, ale nie zostały one jeszcze zakończone.


„Woda wdarła się w każdą część tego budynku, a jeden pan, taką „bidną” miotłą próbował się tej wody z domu pozbywać”

O mieszkaniach socjalnych przy ul. Komuny Paryskiej 2 i problemie z ich mieszkańcami pisaliśmy na łamach portalu wSzczecinie.pl w styczniu, gdy drzewo w podwórzu lokalu zostało w widowiskowy sposób przyozdobione śmieciami. ZBiLK zdecydował wówczas o wyburzeniu budynku i przeniesieniu mieszkańców w inne miejsca. Jak pisaliśmy, urzędnicy stwierdzili, że cześć lokatorów wykazuje zachowania „aspołeczne”. Część osób opuściła już lokale, a część jeszcze została. Po dzisiejszym wypadku życie tam będzie jednak mocno utrudnione.

O lejącej się strumieniami wodzie poinformował nas pan Jakub. Czytelnik twierdził, że woda wycieka z budynku, a w środku niczym wodospad płynie korytarzami, ze schodów oraz z sufitów. Mieszkańcy próbowali się jej pozbyć, ale bezskutecznie.

– Zaparkowałem w okolicy samochód, odprowadziłem dziecko do szkoły. Widok cieknącej z budynku wody bardzo mnie zaniepokoił, byłem w szoku jak zobaczyłem, co się dzieje w środku. Woda wdarła się w każdą część tego budynku, a jeden pan, taką „bidną” miotłą próbował się tej wody z domu pozbywać. Widać, że to człowiek niezaradny. Koniecznie miasto powinno się nimi jakoś zająć – mówi pan Jakub.

W otrzymanym filmie słyszymy dialog zdenerwowanego pana Jakuba z mieszkańcem budynku, który jest zaskoczony sugestią, że powinien zakręcić zawór wody, który znajduje się w piwnicy.

– Woda leciała z opuszczonego mieszkania. Tam był totalny bałagan, wątpię, by ktoś tam mieszkał. Latały gołębie, drzwi roztrzaskane, a woda leciała z wyłamanego zaworu wodnego – dodaje nasz rozmówca.

Pan Jakub bezskutecznie próbował skontaktować się ze ZBiLKiem (była wczesna godzina poranna). Zadzwonił więc po strażników miejskich.

Najgorszy budynek w Szczecinie? Awarie i dewastacje na porządku dziennym

O komentarz poprosiliśmy Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie.

– Niestety awarie lub dewastacje w tym budynku zdarzają się bardzo często. Są za nie odpowiedzialni sami lokatorzy lub inne osoby, które bezprawnie wchodzą do tego budynku – mówi wprost Tomasz Klek, rzecznik instytucji.

Przyczyną wtorkowej awarii było zerwanie instalacji w opuszczonym mieszkaniu. Nie wiadomo, kto to zrobił.

– Zgodnie z decyzją, nieruchomość ma być wysiedlona. Ten proces dobiega już z końca. Aktualnie mieszka w tym budynku już tylko kilka osób. ZBiLK stara się w miarę możliwości jak najszybciej wyprowadzić wszystkich mieszkańców. Przejmowane mieszkania są odpowiednio zabezpieczane. Zaślepiane są instalacje wodno-kanalizacyjne oraz cieplne, zdejmowane są grzejniki, itp. Niestety zdarzają się sytuacje, w których ktoś specjalnie niszczy lub kradnie elementy tych instalacji i wtedy dochodzi do awarii – dodaje Tomasz Klek.

Do tematu przyszłości budynku przy u. Komuny Paryskiej 2 będziemy wracać.