Budynek Przychodni Kolejowej przy ul. 3 Maja 25-27 nie wygląda zachęcająco już z zewnątrz. Właścicielem budynku jest spółka PKP Nieruchomości, która od dwóch lat prowadzi w środku obiektu prace remontowe. Postępują one bardzo powoli, a co gorsze mocno odbijają się na komforcie pracy lekarzy oraz przedsiębiorców, którzy wynajmują pomieszczenia od PKP. Swoją historię opowiedziała nam Pani Marianna, która prowadziła w tym budynku przez ponad rok gabinet kosmetyczny.

Salon kosmetyczny bez wody i prądu

Prowadzenie działalności gospodarczej w obiekcie okazało się bardzo trudne, a momentami nawet niemożliwe. Przedsiębiorczyni była świadoma prac remontowych prowadzonych na terenie przychodni, ale administrator budynku zapewniał, że szybko się one zakończą, a później będzie mogła cieszyć się gabinetem do którego klienci dotrą wyremontowaną windą i odnowionym korytarzem. Realizacja obietnic okazała się niemożliwa: - Przez prawie dwa tygodnie mój gabinet był odłączony od prądu. Argumentowano to trwającymi pracami, był u mnie sam Pan Dyrektor obiektu, który próbował wyjaśniać sprawę, ale bez skutku. Utrudnienia były bez przerwy, prąd często pojawiał się i znikał, na kwadrans, na pół godziny. Kolejnym problemem była woda. Zdarzało się, że jej nie było albo leciała mętna, czasami pomarańczowa jak zupa pomidorowa – mówi Pani Marianna. Prowadzenie gabinetu kosmetycznego bez wody i przy nieregularnych dostawach prądu było niemożliwe. Kobieta zgłaszała swoje problemy w administracji obiektu, która prosiła o cierpliwość i deklarowała, że sytuacja zostanie naprawiona możliwie szybko. – Zrezygnowałam z tego miejsca późną wiosną tego roku, bo nie mogłam dłużej pozwolić sobie na świecenie oczami przed klientkami. Czasami musiałam odwoływać spotkania, czasem klientki nie docierały albo skarżyły się, że standard budynku jest taki, że już więcej nie przyjdą – dodaje. O tym, że prowadzenie działalności w tym miejscu nie jest łatwe potwierdzają pracownicy apteki, która znajduje się w obiekcie: - Pacjenci się skarżą. Najbardziej chyba na toalety i na to, że w gabinetach jest gorąco, bo nie można otwierać okien – słyszymy.

PKP: jest remont, muszą być utrudnienia

O trwający remont i powstałe w związku z nim niedogodności pytamy spółkę PKP Nieruchomości. Rzecznik przyznaje, że sytuacja taka może mieć miejsce, bo pilny remont budynku był nakazany przez Straż Pożarną. Inna sprawa to remont kanalizacji oraz wind. W połączeniu daje to sumę poważnych utrudnień dla wszystkich pracujących w tym miejscu: - Prace odbywały się na czynnym obiekcie, co niewątpliwie miało wpływ na dyskomfort najemców, ich personelu, jak i klientów. Generalnie prace budowlane wiążą się z niedogodnościami, jednakże w przypadku przychodni są one prowadzone w taki sposób, aby w jak najmniejszym zakresie skutki prowadzonych prac oddziaływały na najemców i ich klientów – mówi Michał Stilger, rzecznik prasowy spółki PKP Nieruchomości.

Dach wyremontowany, na elewację nie ma pieniędzy

- Prace remontowe uwarunkowane są koniecznością przełożeń instalacji na kilku poziomach budynku przychodni, jak również wykonania prac budowlano-montażowych, które generują niedogodność w postaci pyłu. We współpracy z wykonawca PKP S.A. stara się, aby większość prac dotyczących konieczności wyłączenia wody w lokalach odbywała się w dni wolne od pracy bądź w godzinach poza głównym szczytem przyjęć w przychodni – dodaje rzecznik.

Jak poinformował nas Michał Stilger prace są już ukończone w 95%. Poza kanalizacją oraz dostosowaniem do wymogów Straży Pożarnej wymieniono także połacie dachowe, wymieniono windy i odświeżono część korytarzy. Nie ma w planach wymiany elewacji budynku, która jest w opłakanym stanie.