Drugim wydarzeniem w ramach cyklu Music Everywhere, które zorganizowała agencja Onomatopeja, był występ zespołu Enchanted Hunters. Trio to przyjechało do Szczecina po raz pierwszy i wystąpiło 28 kwietnia w klubie 13 Muz.

 

 

 

Ten trójmiejski zespół stworzony został przez  Małgorzatę Penkallę (wokal, bas, skrzypce), której aktualnie towarzyszą Magdalena Gajdzica (flet, cymbałki, wokal) i Patryk Zieliniewicz (gitara). Ich pierwszy album "Peoria" zyskał bardzo dobrze oceny  fanów muzyki alternatywnej, a ponieważ w utworach znajdziemy pierwiastki psychodeliczne i folkowe, utwory są zróżnicowane i mogą zainteresować nawet słuchaczy niekoniecznie preferujących rockowe brzmienia.

Podczas niedzielnego występu muzycy przedstawili, na zanurzonej w czerwonym świetle, scenie, przede wszystkim utwory ze wspomnianej wyżej debiutanckiej płyty – np. „Twin”, „Holy Virgin” czy „Ladybug”, prezentując je w konwencji dość bliskiej studyjnym wersjom. Małgorzata dzielnie pełniła role konferansjerki, opowiadając o historii „lisiej” okładki płyty i chwaląc miejsce, w którym odbywał się występ.”Graliśmy już w bardzo różnych obiektach, ale ta sala jest naprawdę crazy...” - stwierdziła.

 

Oprócz utworów już znanych, zespół zagrał także dwa zupełnie nowe, które być może trafia na kolejny album Hunetrs, a podstawowy program zakończył się tak jak „Peoria” czyli utworem „April Drop”. Publiczność nie pozwoliła jednak zakończyć muzykom w ten sposób i długi aplauz doprowadził do ich powrotu na scenę. Wówczas wykonali jeszcze raz jedną z tych najnowszych kompozycji. Mam nadzieję, że po nagraniu drugiego albumu, grupa znów do Szczecina przyjedzie...