Zamarły prace budowlane przy skarpie, na której położony jest taras widokowy Zamku Książąt Pomorskich. Stało się tak po decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków Ewy Staneckiej o wstrzymaniu inwestycji do czasu przedstawienia przez inwestorów projektu zabezpieczenia skarpy przed dalszym osuwaniem się.

Romana Biłasa, zastępcę dyrektora Zamku Książąt Pomorskich, dziwi działalność firm budowlanych, która może zagrozić nie tylko najważniejszemu szczecińskiemu zabytkowi, ale także budowanym przez nich kamienicom.

 

Projekt zagospodarowania terenu autorstwa Panów Macieja Płotkowiaka i Stefana Nowaczyka zakłada budowę muru oporowego na wysokość 3,3m pod kątem 37 stopni. Obecnie nie ma wybudowanego muru oporowego, zaś kąt nachylenia skarpy wynosi około 60 stopni co grozi osunięciu skarpy jak i przylegających tarasów. Mur oporowy jest niezbędnym zabezpieczeniem nie tylko dla zamku, ale także dla budynków inwestorów. Jego projekt wraz z niezbędną dokumentacją miał być przesłany w poniedziałek. Jak na razie nie otrzymaliśmy potwierdzenia, że takie pismo wpłynęło do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

 

Jak podkreśla Roman Biłas, budowa muru i zabezpieczenia skarpy należą do obowiązku inwestora. Również obowiązek o poinformowaniu o pracach konserwatora zabytków nie został dopełniony.

 

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, inwestorów budujących kamienice w pobliżu skarpy jest aż dziewiętnastu.