- Nie spodziewaliśmy się takiego natężenia ludzi. Z roku na rok klientów przybywa.- mówił Damian Kunach właściciel Starej Komendy. Goście nie zawiedli i wczoraj, w drugie urodziny lokalu.

Zarówno sami szczecinianie, jak i sąsiedzi zza Odry nie wyobrażają sobie już Szczecina bez Starej Komendy. Pierwszy szczeciński powojenny browar wpisał się na dobre w kulinarno-piwną mapę miasta.

 – Myślę, że to miejsce spodobało się ludziom, chętnie do niego wracają. Kiedy w innych lokalach w mieście nie ma klientów, tutaj przychodzą. I to nie tylko ze względu na piwo, ale i atmosferę i pewność, że będą czuć się dobrze. – zaznaczał Damian Kunach.

Wczoraj lokal obchodził druga rocznicę powstania. Były piwne przekąski, precle, tradycyjne bawarskie przysmaki i oczywiście piwo. Na tę okazję na Komendzie został specjalne przygotowany Wietbier, czyli belgijskie piwo pszeniczne.

W ciągu dnia umożliwiono zwiedzanie browaru, a wieczorem goście bawili się przy przebojach z lat 80. i 90. Zagrał zespół Jake OC. 

A czego życzyć Komendzie z okazji drugich urodzin? 

Na pewno siły i wytrwałości, zadowolonych klientów, kolejnych litrów nawarzonego piwa  i wytrwałości w prowadzeniu biznesu w naszym mieście.

Sam właściciel natomiast podkreśla – Chcemy utrzymać się na tym samym dobrym poziomie, brnąć do przodu, nie poddawać się i zdobywać zaufanie nowych klientów.