Książka „Z archiwum Sz. Śladem szczecińskich historii niezwykłych XX wieku” odniosła spory wydawniczy sukces. Dlatego musiał nadejść czas na kontynuację. Dziennikarze Gazety Wyborczej poraz kolejny postanowili odsłonić niektóre tajemnice grodu Gryfa.

Nie tylko wiek XX

 

Premiera książki odbyła się w Empiku w Galaxy 27 czerwca o godz. 17. Stawiła się część autorów reportaży razem z niezmordowanym Adamem Zadwornym – autorem dużej części tekstów zamieszczonych w publikacji. Oprócz niego zgromadzeni czytelnicy mogli porozmawiać z Kingą Konieczny, Ewą Podgajną, Moniką Adamowską czy Bogdaną Kozińską. Autorzy wyrazili nadzieję, że zostanie wydana również trzecia część serii. Co ciekawe druga część nie tylko wybiegła poza lata 1945 – 1989, ale również poza wiek XX. Stąd na okładce, w tytule publikacji przekreślony jest wyrażenie „XX wieku”. Wynika to z tego, że jedna z dziennikarek opisała np. historię caryc ze Szczecina.

 

Szpieg gestapo w Szczecinie

 

Zapytałam Adama Zadwornego, czy historie znane z pierwszej części miały swój dalszy ciąg. Okazuje się, że tak. Autor natrafił m.in. na ciekawe materiały dotyczące szpiega gestapo, który ukrywał się przez 10 lat w Szczecinie pod płaszczykiem dziennikarza i literata. Nowy trop pojawił się dzięki odtajnieniu dokumentów SB. Również czytelnicy zainteresowani tematem przychodzili do Adama Zadwornego i dzielili się swoimi informacjami.

 

Szczecińscy historycy podzieleni

 

Szymon Jeż, koordynator projektu, opowiedział nam o kulisach powstania tej niezwykłej książki. Okazuje się, że w Szczecinie jest o wiele trudniej wydać dzieło o lokalnym zasięgu, ponieważ brak jest miejscowych wydawnictw, które mogłyby się podjąć tego zadania. Inna sytuacja jest we Wrocławiu czy Łodzi. Dlatego też „Z Archiwum Sz.” wydało ogólnopolski Rebis. Jeśli chodzi o opinie szczecińskich historyków wywodzących się z uniwersytetu, to były one podzielone. Część doceniała pracę dziennikarzy, inni wytykali błędy. Należy jednak docenić ciężką pracę autorów, którzy podjęli się poruszenia tematów, które dotąd były omijane.