Tegoroczne lato zapowiada się bardzo atrakcyjnie dla szczecinian i turystów przybywających do miasta. W tym roku w grodzie Gryfa czeka nas wiele interesujących imprez i festiwali. Na pierwszy ogień pójdzie Baltic Summer Festival, który odbędzie się już 27 czerwca.

Dlaczego festiwal w Szczecinie?

 

O imprezie opowiedział nam współorganizator wydarzenia Błażej Kronic, łodzianin zachwycony Szczecinem. Dostrzegł on potencjał miasta, jego korzysne, bliskie położenie względem Berlina czy Kopenhagi i postanowił to wykorzystać, ponieważ docelowo impreza ma przyciągać również fanów muzyki elektronicznej z Niemiec czy niedalekiej Skandynawii. Także atmosfera naszego miasta, według Błażeja Kronica, jest doskonała na tego typu imprezy. Szczecin to miasto otwarte na nowe inicjatywy i pozostawia sporo swobody dla organizatorów wszelkich interesujących przedsięwzięć. To właśnie spowodowało, że wybrano nasze miasto a nie Łódź, która wielu fanom muzyki klubowej kojarzy się z zakazanymi paradami techno.

 

Gwiazdy festiwalu

Na imprezie zagra m.in. Michael Gray znany z hitu „The weekend” czy Cassius, który jest symbolem francuskiego house`u z takimi tanecznymi przebojami jak: „1999”, „Feeling for you” czy „Toop toop”. O wyborze takiego zestawu gwiazd zadecydowała chęć zaprezentowania muzyki przyjemnej dla ucha, ale także nieprzesadnie komercyjnej. Wymienione gwiazdy jak i inni didżeje zaprezentują się na głównej scenie na Wałach Chrobrego. Wstęp będzie wolny.

 

Ibiza na Łasztowni

Z kolei na scenie przy ulicy Energetyków będziemy mieli do czynienia z cięższym gatunkiem muzyki. W specjalnie przygotowanym namiocie zagrają didżeje silnie kojarzeni z letnią stolicą muzyki klubowej – Ibizą. Zagrają tacy didżeje jak: Kentucky, Toni Moreno, Greg Vickers (gwiazda londyńskich klubów).

 

Jaka przyszłość?

 

Błażej Kronic ma nadzieję, że to nie będzie takie ostatnie wydarzenie. Liczy na dalszą współpracę z miastem, która jak na razie układa się dobrze. Łodzianina bardziej zaskoczyła nieufna postawa niektórych, ewentualnych sponsorów imprezy, dla których Szczecin obserwowany z wysokości Warszawy wydawał się miastem bardzo dalekim, prowincjonalnym bez ciekawych imprez. Chociaż z zainteresowaniem oczekują finału wydarzenia. Organizatorzy bardzo liczą na to, że festiwal będzie się rozwijał i w przyszłości przyciągnie publiczność również z sąsiednich państw. Na razie festiwal będzie skierowany głównie do mieszkańców regionu. W ten poniedziałek ruszyła szeroko zakrojona kampania reklamowa.