„Panie prezydencie, głęboko wierzymy, że stać nas na sztukę, bo bez niej nie zbudujemy dumnego Szczecina, a przecież takie miasto obiecał nam Pan budować” - czytamy w petycji w obronie rzeźby fontanny „Labirynt” podpisanej m.in. dr Dorotę Tołłoczko-Femerling, asystentkę prof. Ryszarda Wilka oraz Tadeusza Szklarskiego (architekta, świadka aktywności twórczej Profesora i niegdysiejszego Plastyka Miasta).
O tym, że fontanna autorstwa Ryszarda Wilka, która od 20 lat stoi przy pl. Zwycięstwa zostanie zlikwidowana dowiedzieliśmy się pod koniec listopada. W jej miejscu ma powstać skwer z ławkami. Instalacja jest uszkodzona i nie działa od wielu lat, ale jeszcze na początku tego roku miasto planowało jej renowację. W lutym ogłoszono przetarg na wykonawcę prac remontowych. Oferty firm, które zgłosiły się do postępowania oscylowały od 219 tys. zł aż do 387 tys. zł. Zamawiający był gotowy zapłacić najwyżej 205 tys. zł. Przetarg więc unieważniono, a miasto tłumacząc się zbyt dużymi kosztami renowacji, postanowiło zmienić koncepcję zagospodarowania tego terenu. Utworzenie skweru pochłonie jednak podobne kwoty. W projekcie budżetu Szczecina na 2018 rok zabezpieczono na ten cel 221 tys. zł.


W miejscu fontanny ma powstać skwer

Z decyzjami miasta część mieszkańców się nie zgadza. Są przeciwni burzeniu fontanny. W miniony weekend rozpoczęto też zbiórkę podpisów pod petycją w obronie instalacji. Jej autorem jest Igor Podeszwik z organizacji Nowy Szczecin, a bezpośrednio popierają ją: dr Dorota Tołłoczko-Femerling, asystentka prof. Ryszarda Wilka (w ostatnich latach funkcjonowania Wyższej Szkoły Sztuki Użytkowej); dr hab. Małgorzata Kopczyńska prof. nadzw. (kierownik pracowni Rzeźby i Transformacji Cyfrowych na Wydziale Sztuk Wizualnych AS w Szczecinie); Tadeusz Szklarski, architekt, świadek aktywności twórczej Profesora, niegdysiejszy Plastyk Miasta.

Podpisy zbierane są w formie elektronicznej:
http://www.petycjeonline.com/petycja_w_sprawie_rzeby_labirynt#form.

W tym tygodniu petycja w formie pisemnej trafi do Prezydenta Miasta Szczecin. Oto jej treść:

My, niżej podpisani, wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec planów miasta dotyczących wyburzenia rzeźby „Labirynt”, której autorem jest Ryszard Wilk.
Panie Prezydencie, sztuka w przestrzeni miasta pełni szczególną rolę, bowiem współtworzy kapitał społeczny i kulturowy, a także, co ciekawe, ekonomiczny. Jej obecność zawsze oddziałuje społecznie, bowiem wytwarza pewnego rodzaju relację zaangażowania po stronie twórcy i odbiorcy, również tego, który nie jest do jej odbioru dostatecznie przygotowany. Trzeba dodać, że każdy kontakt ze sztuką pozostawia ślady w świadomości, nawet jeżeli nie jest on podparty głębszą refleksją.
Tę relację doskonale ilustrują słowa Tadeusza Szklarskiego, architekta i miłośnika sztuki, który zwrócił uwagę na wyjątkowe cechy i szlachetność materiału ceramicznego, który „nie jest tak rozfantazjowany jak u Gaudiego”, a zraszacze mgiełki wodnej są „subtelniejsze niż w fontannie di Trevi”. Mało kto zdaje sobie sprawę, że w „Labiryncie” obecny jest mit biblijny, symbolicznie wpisany w rzut poziomy formy.
Sztuka buduje również prestiż miejsca, a przecież wszystkim nam zależy, aby nasze śródmieście było w ten sposób utożsamiane. Warto zauważyć, że rzeźba znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie alei Wojska Polskiego, która za sprawą „modelowej rewitalizacji” ma przejść modernizację. Jesteśmy przekonani, że obecna w pobliżu oryginalna w formie rzeźba może tylko pomóc w budowie atrakcyjnej i niebanalnej przestrzeni miasta. Zauważamy jednocześnie, iż nic nie stoi na przeszkodzie, by w pobliżu fontanny znajdowała się zieleń i ławeczki.
Jak czytamy w publikacji „Pomniki, akcenty rzeźbiarskie, tablice pamiątkowe Szczecina” pod redakcją Joanny Kozakowskiej: „U zbiegu ul. Więckowskiego i al. Wojska Polskiego, na placyku przed siedzibą Banku PKO SA znajduje się kompozycja Labirynt. Rzeźba ceramiczna wykonana z "pustaków" klinkierowych, wpisana w pole kwadratu, ścięta ukośnie. W układzie graficznym utworzonym przez rzut poziomy elementy składowe Labiryntu można odczytać jako zgeometryzowane przedstawienia drzewa oraz profilowo ujętych postaci kobiety i mężczyzny”.
Chcielibyśmy również odnieść się do poruszonej kwestii kosztów naprawy rzeźby -aczkolwiek zaznaczając, że nie one powinny determinować decyzje w tej sprawie. Rzecznik Zakładu Usług Komunalnych stwierdził, że nie stać nas na remont, tymczasem na początku roku dwie firmy zaproponowały, że naprawią rzeźbę za dokładnie tę samą kwotę, jaką miasto planuje przeznaczyć na ławeczki na kostce brukowej. Panie prezydencie, głęboko wierzymy, że stać nas na sztukę, bo bez niej nie zbudujemy dumnego Szczecina, a przecież takie miasto obiecał nam Pan budować. Kończąc, chcielibyśmy wyrazić zaniepokojenie wobec sposobu podjęcia i zakomunikowania decyzji w tej sprawie.
Niedopuszczalne jest, by autor rzeźby, o decyzji dotyczącej jej wyburzenia, dowiadywał się z mediów, zaś ona sama była wypracowywana bez zasięgnięcia jego opinii. Świadczy to o lekceważeniu dorobku artysty i ufamy, że takie sytuacje już nigdy nie będą miały miejsca. Jesteśmy również rozczarowani postawą Architekta Miasta, Miejskiego Konserwatora Zabytków, a także Przewodniczącego i Radnych komisji do spraw Kultury, którzy do dzisiaj nie zabrali w tej sprawie głosu.