Ostatni raz widzieliśmy tego muzyka w Szczecinie cztery lata temu. Nic dziwnego zatem, że jego niedzielny występ w Filharmonii został w całości wyprzedany. Michał Urbaniak 9 października zaprezentował szczecinianom swój projekt UrbSymphony!

Muzyk ten był gościem koncertu inaugurującego festiwal Boogie Brain, dokładnie 19 października 2012 roku. Wtedy, w hali Opery, towarzyszył w kilku utworach zespołowi Tie Break. Tym razem przywiózł ze sobą basistę tej grupy – Marcina Pospieszalskiego, by wspólnie przedstawić własne utwory w symfonicznych aranżacjach w ramach projektu „UrbSymphony”, który po raz pierwszy na żywo ujawnił się w  1995 roku i przez dwie kolejne dekady był prezentowany w różnych składach w wielu salach koncertowych. W 2000 roku powstała także płyta pod tym tytułem, nagrana z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Częstochowskiej.

 

W Szczecinie obok lidera grającego na skrzypcach i saksofonie i Marcina Pospieszalskiego zobaczyliśmy także Michała Tokaja (fortepian), Jerzego Małka (trąbka), Sebastiana Frankiewicza (perkusja) oraz "muzyków Orkiestry Symfonicznej Filharmonii w Szczecinie pod dyrekcją Sławomira Chrzanowskiego. Zatem usłyszeliśmy kompozycje, które łączą w sobie elementy klasyki, jazzu, muzyki folk i hip-hopu. Urbaniak wykorzystał bowiem barwne brzmienie naszej muzyki ludowej (utwór „Walcoberek”) i własne dokonania jazzowe, konstruując utwory imponujące melodyką i ekspresyjnymi aranżacjami. Na żywo oczywiście te wrażenia są jeszcze mocniejsze i publiczność odczuła to z pewnością, co miało swój wyraz w owacjach na stojąco kończących całe wydarzenie.

 

Nie tylko jednak sama muzyka wzbudziła takie reakcje, ale też głos. Podczas wykonywania utworu „Manhattan Man” na scenę wszedł amerykański raper Andy Ninvalle i na dobre kilkanaście minut to on przykuł uwagę widzów. Swymi ekwilibrystycznymi popisami wokalnymi wykorzystując techniki beat-boxowe, oczarował publikę, a kiedy w dodatku zaczął tańczyć na scenie, chyba nie było nikogo na widowni, kto nie obserwował jego poczynań. Co ciekawe wśród widzów przeważali głównie starsi odbiorcy muzyki. Chyba fani hip-hopu najzwyczajniej nie wiedzieli, że Michał Urbaniak występuje z Ninvalle`m. Mają czego żałować, bo Amerykanin jest niewątpliwie bardzo utalentowanym wokalistą i warto przetestować jego umiejętności na żywo.

 

Tymczasem 13 października w Filharmonii zagra inny młody talent - Francesco Tristano, Pianista ten uważany jest za jednego z najbardziej obiecujących twórców muzyki elektronicznej.