To był kluczowy mecz dla całego sezonu Pogoni Szczecin. W przypadku porażki wcześniejsze liczne, wygrane mecze straciłyby na znaczeniu. To właśnie baraże miały rozstrzygnąć o awansie do zreformowanej II ligi,

Oczekiwania przed meczem
W ostatnim meczu tego sezonu Pogoń podejmowała u siebie Zatokę Puck, z którą w pierwszym meczu barażowym na wyjeździe szczecińska jedenastka wygrała skromnym 0:1. Jako, że Portowcy rozgrywali spotkanie rewanżowe u siebie, kibice oczekiwali dobrej gry i gradu bramek. Nie zawiedli się.

 

Najsłabsze ogniwo
Pomimo podwyższenia cen biletów, fani szczecińskiej drużyny zdecydowali się na przybycie na stadion przy ulicy Bandurskiego i pojawiło się sporo osób. Część kibiców niezadowolonych ze zbyt wygórowanych opłat za wejściówki powiesili transparent nazywając sponsorów klubu "najsłabszym ogniwem". Bilety na trybunę odkrytą kosztowały 10 zł, a pod dachem 15 zł. Jak na IV ligę drogo. Jeszcze 10 lat temu tyle kosztowały wejściówki na ekstraklasę.

 

Gole Chifona
Pierwsza połowa w wykonaniu Pogoni nie była najlepsza. Co niektórzy kibice śmiali się, że do święcącej triumfy na Euro Holandii, szczecińskim piłkarzom sporo brakuje. Druga połowa w wykonaniu Portowców była już lepsza i przyniosła 4 gole dla gospodarzy. Gościom udało się uzyskać jedynie honorową bramkę. Bohaterem spotkania został Ferdinand Chifon, który strzelił dwie piękne bramki.

 

Jest co świętować
Po końcowym gwizdku sędziego piłkarze podbiegli do kibiców, którzy wdrapali się na wysokie płoty okalające boisko, aby podziękować za gorący doping. Pogoń dzięki temu zwycięstwu awansowała do zreformowanej II ligi, dawnej trzeciej. Jest to spory sukces, zważywszy, że w miejsce czterech grup utworzono jedynie dwie i awans do II lgi został poważnie utrudniony właśnie poprzez wprowadzenie dodatkowych baraży. Kibice już sobie ostrzą zęby na pojedynki z Zawiszą Bydgoszcz czy Kotwicą Kołobrzeg. I wszyscy zastanawiają się, jak drogie będą bilety? I czy II liga będzie tylko krótkim epizodem w drodze do ekstraklasy.