Po dwóch latach oczekiwań i starań w końcu ruszyło „Prawie kino Hormon”. W ostatnią niedzielę każdego miesiąca w klubie Hormon będą wyświetlane filmy. Specyficzne, muzyczne, klimatyczne te bardziej i mniej znane, lubiane, nienawidzone, budzące kontrowersje ale na pewno ciekawe i podane w przyjemnej hormonowej atmosferze.

Na pierwszy ogień The Rocky Horror Picture Show – film z 1975 roku wyreżyserowany przez Jim’a Sharmana. Suma wszystkiego co w kinie dobre, czyli komedii, horroru, filmu akcji, czy science-fiction przedstawiona w przerysowanym charakterystycznym dla lat 70. glamrockowym stylu mogła albo oczarować, albo zostać uznana za kicz. Krytyków film nie zachwycił… ale za to publiczność jak najbardziej. Po dziś dzień jest on wyświetlany w jednym z Amerykańskich kin nieprzerwanie od 1978 roku, dzięki czemu trafił do Księgi Rekordów Guinessa, jako najdłużej wyświetlany film. Co ciekawe dalej cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem.

 Czy przypadł do gustu tym, którzy odwiedzili w niedzielny wieczór Hormona? Pokaz poprzedziła kilku minutowa prezentacja, która miała wprowadzić przybyłych w odpowiedni i charakterystyczny klimat doby glamrocka. Przedstawienie najbardziej charakterystycznych postaci związanych z tym okresem, tj. David Bowie, Alice Cooper czy zespół Kiss. Po prezentacji nadszedł czas na film. Co ciekawe nikt nie wyszedł, chociaż trzeba przyznać, że pod koniec część ludzi wyglądała już na znużonych. Co o filmie sądzi Paulina, która przyszła na inaugurację „Prawie Kina Hormon”: „Świetny pomysł, kolejna ciekawa,  nowa inicjatywa w naszym mieście i w Hormonie. Co do dzisiejszego filmu, nie znałam go wcześniej ale cieszę się, że zobaczyłam. Nie powalił na kolana, ale przynajmniej spędziłam wieczór poza domem”.  Na pewno nie można odmówić zainteresowania. W klubie zjawiło się sporo osób, a część ze względu na specyfikę Hormona mogła niewiele zobaczyć. Miejmy nadzieję, że zainteresowanie nie osłabnie i w ostatnią niedzielę czerwca na kolejnej odsłonie „Prawie Kina” będzie jeszcze lepiej. Wstęp oczywiście wolny, a co zobaczymy? Na razie to tajemnica.

A co o „Prawie Kinie Hormon” powiedziała pomysłodawczyni i kierownik „prawie kina” Agata Hawrylczuk?

wSzczecinie: Kino Hormon miało mieć swoją inaugurację już dwa lata temu? Co
spowodowało takie opóźnienie?
AH:
Dwa lata temu Prawie Kino miało być okazją dla filmowców amatorów na pokazanie swojej twórczości publicznie. Miał być festiwal, konkretne osoby w jury (w dużej części spoza Szczecina), nagrody a nawet Oskarowo-Hormonowa statuetka. Początkowy plan był bardzo ambitny i obejmował tak olbrzymie przedsięwzięcie, że z braku głównie czasu i rąk do pomocy przesuwałam go w
czasie cyklicznie o kilka miesięcy dalej. Udało się go doprowadzić do etapu, w którym już nadesłano kilka filmów i ta forma Prawie Kina jeszcze w przyszłości zaistnieje ale już jako odrębny projekt.
wSzczecinie: Do kogo kierowany jest cykl Prawie Kino Hormon?
AH: Głównie do ludzi, którzy nie mają pomysłu na spędzenie niedzielnego wieczoru. Dobry film w luźnej atmosferze przedłużony nienachalną imprezą w podobnym filmowi klimacie. Taka swobodna okazja na spotkanie ze znajomymi przy hormonowym stoliku.
wSzczecinie: Filmy o jakiej tematyce będą prezentowane hormonowym bywalcom?
AH: Tematyka będzie zróżnicowana ale na pewno większość będzie powiązana z muzyką. Hormon to klub muzyczny i Prawie Kino będzie jego spójną częścią. Z założenia filmy muszą być przede wszystkim "dobre", warte spędzenia czasu na oglądanie. Poza tym chcemy odświeżyć trochę zapomnianych "klasyków" czy też filmów takich jak ”The Rocky Horror Picture Show”, czyli dzieł
wyświetlanych tak sporadycznie, że niewiele osób je widziało chociaż wszyscy znają sam tytuł. Na pewno pojawią się też filmy typu "O, fajny film, dawno go nie widziałem".
wSzczecinie: Jakie filmy będzie można ujrzeć w najbliższym czasie?
AH: Nie chciałabym jeszcze zdradzać tytułów. Rozmawiamy z właścicielami praw i dystrybutorami w sprawie kilku rarytasów. Jeżeli film został wydany w Polsce to jeszcze nie jest źle, ale kilka pozycji będziemy sprowadzać z daleka, więc dopóki nie będę ich trzymać w ręku wolę nic nie obiecywać.
wSzczecinie: Czy klub szykuje jeszcze jakieś dodatkowe atrakcje dla swoich
stałych bywalców?
AH:
Są plany na zaktywizowanie Hormona na różnych polach, głównie sztuki. Jesienią powinny pokazać się nowe projekty, które właśnie są realizowane ale to też jeszcze za wcześnie żeby cokolwiek zdradzać. W każdym razie powstała grupa osób, które mocno wzięły się do roboty.
wSzczecinie: W jaki sposób zachęciłaby Pani  ludzi, do przychodzenia w niedzielne
wieczory na pokazy filmowe?

AH: Zrobią to za nas same filmy i Hormon jako znajome otoczenie w jego niedzielnej odsłonie. Bywalcy, którzy znają dobrze Hormon wiedzą, że od niedzieli do wtorku jest on zupełnie inny niż od środy do soboty i potrafi uzależnić. Także dla nich Prawie Kino będzie tylko dodatkiem a tym, którzy
nie trafili jeszcze w Hormonowe progi a przyjdą na film polecam zostanie po projekcji i chłonięcie atmosfery.