Gaszą wszystkie światła, a klientom zasłaniają oczy specjalnymi przepaskami. Bistro na Językach po raz drugi zaprasza na kolację w całkowitych ciemnościach.

Pomysł na imprezę After Dark powstał przy współpracy z programem wymian studenckich Exchange Ability dla osób niepełnosprawnych, w tym też niedowidzących. Postanowiliśmy wykreować kolację, której nie da się zjeść oczami. Percepcja wzrokowa to najprostsza droga zbierania informacji, dlatego tym razem chcemy podać na talerzu bodźce dla nosa, kubków smakowych, a nawet opuszków palców. Działać będą aromaty i zapachy – mówiła Barbara Andersohn z Bistro na Językach przed pierwszą edycją imprezy (w listopadzie ubiegłego roku).

Jak się okazało zainteresowanie kolacją w takich nietypowych warunkach było bardzo duże. Po wejściu do lokalu goście od razu mieli zasłaniane oczy i prowadzono ich do stolików. Tam czekali na dania i nie mieli bladego pojęcia, czego się spodziewać na talerzu.

- Pierwsza edycja udowodniła ze ciemność wyostrza nie tylko zmysły, ale też wyobraźnię. Ile było śmiechu i zdziwienia, gdy ujawniliśmy menu! Jak to się dzieje, że całkowicie znane nam smaki, po zasłonięciu oczu stają się zupełnie nie do rozpoznania? - zauważa Beata Jarecka z Bistro na Językach. - Podczas pierwszego After Dark zabrakło nam miejsc, dlatego też zdecydowaliśmy się na letnią edycję - dodaje.

Drugą kolację w ciemnościach zaplanowano na najbliższy piątek, 19 czerwca, w godz. 19:00-21:00.

Jej organizatorzy zaznaczają, że szef kuchni już pracuje nad specjalnym menu, ale żadnych szczegółów nie chcą zdradzić. - Nie wiesz co jesz, ale wiesz, że jest to dobre – śmieje się Beata Jarecka.

Wiadomo tylko tyle, że w cenie 50 zł za osobę otrzymamy zupę, danie główne (mięsne lub wegetariańskie do wyboru) oraz deser. Podczas pierwszej edycji wszyscy uczestnicy mieli na talerzach dokładnie to samo, ale nie wszystkim udało się idealnie rozpoznać, co takiego jedli.

Bilety dostępne są w kasie Bistro na Językach przy ulicy Grodzkiej 2.