Najpierw zaproszone sławy wcieliły się w rolę jury, by wyłonić zwycięzcę tegorocznego konkursu kabaretowego. Potem publiczność wraz z zaproszonymi gośćmi przeniosła się do innej rzeczywistości (chciałoby się rzec – do kosmosu :)). Jeden z uczestników wyznał nawet publicznie, że „chciałby, by ten wieczór nigdy się nie skończył”.

Przedostatni dzień Festiwalu Komedii SZPAK wyróżniło przede wszystkim jedno wydarzenie – Impro z gwiazdami, czyli komedia na żywo z Katarzyną Pakosińską, znaną z charakterystycznego śmiechu współzałożycielką Kabaretu Moralnego Niepokoju, z Arturem Andrusem, redaktorem trójkowej „Powtórki z rozrywki” oraz z Wojtkiem Tremiszewskim, aktorem i reżyserem związanym z niegdysiejszym Kabaretem LIMO.

Słowa „kto nie był, niech żałuje” brzmią jak banał i wyświechtany tekścik, ale w ramach prywatnej aprobaty muszę przyznać, że to wydarzenie to chyba najlepsze, co mogło nas spotkać tej jesieni. Trudno o dobrą relację z tego dwugodzinnego show, ponieważ działo się tyle, że przy takim bólu brzucha nie sposób tego spamiętać. Impro z gwiazdami to nie żaden występ, spektakl z podziałem publiczność-artyści. To raczej zabawa, w której uczestnicy na równi z występującymi mają te same zasady gry. Jest prześmiesznie – nie przestajesz szczerzyć zębów, parskasz w głos, śmiejesz się długo po dowcipie, co chwilę pada coś głupiego – czy to ze sceny czy z publiczności – istna wariacja ! :)

O rety, jakie śmieszne kabarety

Jury zgodnie przyznało  III miejsce Kabaretowi Trzecia Strona Medalu, II miejsce Szymonowi Łątkowskiemu oraz I miejsce Kabaretowi BudaPesz, który wykazał się wysokim profesjonalizmem. Serce publiczności skradł Kabaret Trzecia Strona Medalu, czyli czterech młodych mężczyzn – speców od szarmanckich sposobów na podryw i relacji damsko-męskich w ogóle.

W niedzielę ostatnie wydarzenie festiwalu SZPAK

- Jak na inaugurację, tak i na zakończenie przygotowaliśmy mocne uderzenie, czyli szczecińską premierę komedii „Żołnierz Polski”, w którego postać brawurowo wcielił się Rafał Rutkowski. To patriotyczny one man show, satyra na obecne czasy, ale dostanie się każdej stronie barykady. Finałowe widowisko w Teatrze Lalek Pleciuga rozpocznie się w niedzielę, 27 listopada, o godz. 18:00.