Kampania wyborcza trwa. Jeśli chodzi o Lewicę i Demokratów, lokomotywą tejże kampanii i zarazem jej patronem, najwyższym autorytetem, jest były prezydent Aleksander Kwaśniewski. 9 października przybył on do Szczecina, by wesprzeć centrolewicową koalicję swą obecnością na konwencji na Zamku Książąt Pomorskich.
Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17ej od przemówienia sekretarza generalnego SLD i zarazem „jedynki” na liście LiD-u w okręgu szczecińskim, Grzegorza Napieralskiego. Skupił się głównie na krytyce rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wypominając stosunek do protestu pielęgniarek, „dzielenie ludzi na lepszych i gorszych”, podsumował niezbyt wyszukanym hasłem „nie chcemy Polski zacofanej, której symbolem jest moherowy beret”.

Gromki aplauz na stojąco powitał Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent zaczął przemowę od deklaracji „Szczecin to moja mała ojczyzna”. Mówił o bliskości zachodnich sąsiadów i konieczności budowania przyjaznych z nimi stosunków, racjonalnej, pro europejskiej polityki zagranicznej. Taką politykę, wg Kwaśniewskiego, prócz LiD-u zdolna jest prowadzić wyłącznie Platforma Obywatelska. Apelował „nie obawiajcie się pogłębienia integracji europejskiej, bądźmy dumni, a nie zakompleksieni”. Wychwalał też dość paradoksalnie tradycję solidarnościową, nazwał ją tradycją walki przeciw łamaniu praw człowieka. Z dumą wspominał pionierów polskości na Pomorzu Zachodnim. Podkreślał dorobek III Rzeczpospolitej, której potępianą dziś nazwę zwolennicy lewicy celebrowali gromkimi brawami. Następnie skrytykował ostro dążenia PiS- u do wzmocnienia instytucji państwa. Porównał wręcz politykę Ziobry do stalinowskich praktyk, przywołując znane dawniej w kręgach NKWD powiedzenie „dajcie człowieka a my już znajdziemy na niego paragraf”.

„Nie może być zgody na państwo represji, my to znamy, przeżyliśmy to, nie z nami te numery!”- grzmiał Kwaśniewski. Tu wyraźny dualizm- czy były członek PZPR przeżył PRL- owskie czasy represyjnego państwa po stronie władzy czy opozycji? Niech zwolennicy LiD znajdą na to pytanie odpowiedź...

Mówił też Kwaśniewski o potrzebie wzmocnienia policji ale uwolnienia jej od polityki. Przywołał kampanijne „100 konkretów” LiD- u, powtarzał, że lewica dąży do zgody, dialogu, równości. Do gospodarki rynkowej, ale z uwzględnieniem interesu warstw biedniejszych. Podsumował okrzykiem „głowy do góry, głosy do urn! Przyszłością Polski- Lewica i Demokraci!”.

[wideo1]


Foto: Jakub Pijanka