Taka jest wizja. Od wizji do realizacji droga długa, ale od dzisiaj jest zdecydowanie krótsza. Kluczowy dokument, który umożliwi inwestowanie na tym terenie, będzie jeszcze w tym roku- zapowiada miasto
O zagospodarowaniu lotniska w Dąbiu mówi się od wielu lat. Niestety tylko się mówi, a teren w centrum miasta, który jest wielkości niemal Sopotu...leży odłogiem. Obecny prezydent Szczecina, Piotr Krzystek w kampanii wyborczej zapowiadał rewolucję -"Prawobrzeże też będzie się rozwijać – na prawym brzegu Odry mieszka prawie 100 000 osób. To drugie, co do wielkości miasto w województwie. Nie ma tam kin, ciekawej rozrywki, dobrej oferty handlowej i gastronomicznej. Po wszystko trzeba jeździć na Lewobrzeże. Szansą, żeby to zmienić jest zagospodarowanie terenów lotniska w Dąbiu"- czytamy w jednym z dziesięciu punktów wyborczych Krzystka. Do realizacji wizji jest coraz bliżej.

Miasto podpisało właśnie porozumienie z Aeroklubem Szczecińskim w myśl którego zostanie zlikwidowany jeden pas startowy, ale w zamian miasto wybuduje inny(koszt: 20 mln zł). To porozumienie to drzwi do inwestycji, jednak żeby się otworzyły musi powstać plan zagospodarowania przestrzennego. To kluczowy dokument, bo bez niego nic się nie wybuduje. -W grudniu plan trafi na sesję rady miasta i wtedy też powinien zostać uchwalony- powiedział Beniamin Chochulski, wiceprezydent Szczecina. Jeżeli trafi i zostanie zatwierdzony przez radnych, to już w przyszłym roku będzie można ogłaszać pierwsze przetargi. Poza inwestycjami stricte komercyjnymi, ma powstać np. stadion piłkarski w klasie elite o pojemności 33-35 tys. miejsc.