Od kilku dni trwa rozbiórka powstałej jeszcze w latach 30. XX wieku autostrady A6. Przedwojenny beton niszczyło łącznie 12 młotów, każdy o wadze od 550 do 800 kg.
W pierwszym etapie betonowa nawierzchnia łamana była na mniejsze fragmenty. Prace te wykonywała specjalistyczna samojezdna niszczarka posiadająca 12 młotów, każdy o wadze 550-800 kg, które były podnoszone na wysokość 1,5 m. Teraz fragmenty te będą wywożone do zainstalowanej na placu budowy kruszarki i kruszone na mniejsze, odpowiednio dobrane frakcje. Uzyskany materiał ma być wykorzystany do wykonania podbudowy, na której powstanie nowa nawierzchnia bitumiczna.

– Choć stara nawierzchnia jest nierówna i mocno wyeksploatowana, to sam beton, z którego jest wykonana to materiał dobrej jakości – mówi Łukasz Lendner, dyrektor GDDKiA o/Szczecin. – Dzięki ponownemu wykorzystaniu tego betonu nie ma potrzeby dowożenia na plac budowy wielu ton nowego kruszywa. Jest to korzyść dla środowiska, kierowców i mniejsze zużycie pozostałych dróg z powodu przewozu ciężkich ładunków – dodaje.



Rozbiórka prowadzona jest na 3,5-kilometrowym odcinku drogi A6 między węzłami Szczecin Dąbie a Rzęśnicą. To ostatni fragment autostrady A6 z przedwojenną nawierzchnią betonową, która powstała jeszcze w latach 30. XX wieku. Zakres prac obejmuje przede wszystkim całkowitą wymianę nawierzchni z betonowej na bitumiczną. Jezdnie zostaną poszerzone o pas awaryjny, a autostrada odgrodzona od otaczającego terenu siatkami. Projekt obejmuje także budowę nowego przejścia dla zwierząt, które powstanie przed węzłem Rzęśnica (patrząc od strony Szczecina).

Prace rozpoczęły się w miniony piątek. W pierwszym etapie zamknięto dla kierowców jezdnię północną (w stronę Szczecina). Aktualnie na tym odcinku ruch pojazdów w obie strony odbywa się jezdnią w kierunku Świnoujścia. Tymczasowa organizacja ruchu ma obowiązywać do czerwca przyszłego roku. Remont drugiej jezdni rozpocznie się po wakacjach. Inwestycję realizuje firma Energopol Szczecin S. A., która cały remont ma zakończyć wiosną 2020 roku.