Kolejna runda zmagań o Puchar Polski w matchracingu

    W dniach 13-15.06. w Kiekrzu k.Poznania odbyła się kolejna runda zmagań o Puchar Polski w matchracingu (JKW Match Race).
W doborowej stawce najlepszych polskich załóg (wyłonionych również w drodze wcześniejszych eliminacji) oraz trzech teamów zagranicznych,
znalazły się ponownie dwie szczecińskie załogi Artura Pomorskiego (żeglującego wraz Łukaszem Czają i Krzysztofem Łobodźcem)
oraz Patryka Zbroi (startującym z Markiem Prokopiakiem i Markiem Borkowskim).
Zmienne warunki wietrzne umożliwiły rozegranie tzw. round-robin (wyścigów każdy z każdym), które miały prowadzić do wyłonienia 4 najlepszych zespołów,
które spotkałyby się w półfinałach. Po pierwszym dniu zmagań szczecińskie załogi wypadły znakomicie,
wygrywając po 5 wyścigów i ustępując jedynie ekipie najwyżej sklasyfikowanego w rankingu światowym Marka Stańczyka.
Słabiej prezentowali się, zaliczani do grona faworytów: Rafał Sawicki (brązowy medalista Mistrzostw Polski)
oraz Piotr Przybylski (uczestnik regat o Puchar Ameryki i członek załogi Mistrzów Świata Karola Jabłońskiego).
Drugi dzień wyścigów przyniósł jednak szereg ciekawych pojedynków, w których bardzo dobrze żeglowali Karol Górski (aktualny lider Pucharu Polski)
oraz Daniele Maestre z Hiszpanii. Bezkonkurencyjny okazał się jednak M. Stańczyk, wygrywając wszystkie mecze.
Po rozegraniu łącznie 66 wyścigów (każda załoga odbyła po 11), team P.Zbroi utrzymał się w gronie najlepszych 4 załóg z bilansem:
7 zwycięstw – 4 porażki. O zaciętej walce świadczy fakt dwóch potrójnych remisów w klasyfikacji.
Taki sam bilans zanotowały bowiem ekipy K.Górskiego i D.Maestre, które wraz z załogą P.Zbroi zajęły miejsca od 2 do 4.
Drugi remis (z bilansem 6 wygranych – 5 porażek) dotyczył załóg R.Sawickiego, P.Przybylskiego oraz T.Zajączkowskiego (wicelidera Pucharu Polski)
na miejscach 5-7. Artur Pomorski (z wynikiem 5-6) zajął ostatecznie 8 miejsce.
Niestety z powodu braku czasu, nie udało rozegrać się półfinałów i finałów, które niewątpliwie dostarczyłby licznie zgromadzonej
publiczności dodatkowych emocji. Powstałe remisy zostały rozstrzygnięte na lądzie w sposób przewidziany w przepisach regatowych,
który nie był niestety korzystny dla P.Zbroi (który wygrał wyścig z D.Maestre, przegrał jednak z K.Górskim), zajmującego ostatecznie 4 miejsce.
Podium było blisko :)


Po regatach powiedzieli:

M.Borkowski: „Weekend musimy zaliczyć do udanych. Ostra walka na wodzie, w której wykorzystuje się całą wiedzę taktyczną oraz technikę prowadzenia jachtu,
a także znakomita sportowa atmosfera na lądzie sprawiają, że chciałoby się brać udział w takich imprezach co tydzień.
Regaty meczowe są po prostu esencją żeglarstwa regatowego. Tym bardziej, że mają naprawdę spektakularny charakter,
co potwierdzić może cała moja rodzina kibicująca nam z lądu”.

M.Prokopiak: „Cieszę się z naszego kolejnego dobrego występu. Popełniamy jeszcze zbyt dużo błędów, żeby myśleć o zwycięstwach,
ale w dalszym ciągu trenujemy nie tylko taktykę, ale przede wszystkim komunikację i opanowanie trudnych sytuacji na wodzie.
Czuję, że postępy są coraz bardziej widoczne i przyniosą efekt w najbliższej przyszłości. Przed nami ważna impreza w Szczecinie (28-29.06.),
gdzie przy Wałach Chrobrego będziemy starać się zrewanżować rywalom i osiągnąć jak najlepszy wynik”.