Inspektorzy SPP nie będą mogli nakładać dodatkowych opłat na kierowców niedbale parkujących poza liniami wyznaczającymi miejsca postojowe. W naszym sobotnim artykule zmyślone były również wypowiedzi kierowców. Ale już sam opis problemu bezładnego parkowania przy szczecińskich ulicach spokojnie możemy powtórzyć również 2 kwietnia.

Pomysłodawcą primaaprilisowego żartu był nasz czytelnik. Od wielu lat jeździ po szczecińskich ulicach i coraz bardziej irytował go egoizm niektórych kierowców, często z premedytacją parkujących pośrodku dwóch miejsc parkingowych. Postanowił w bardzo nietypowy sposób zwrócić uwagę na ten problem. Przekonał naszą redakcję do przygotowania specjalnego żartu na 1 kwietnia.

Od razu zaznaczamy, że zdjęcia, które służyły za ilustrację do materiału nie były inscenizowane. Wystarczył krótki spacer po ulicach naszego miasta, by znaleźć kilka przykładów naginania zasad prawidłowego parkowania. Więcej zdjęć obrazujących to zjawisko znajdziemy w materiale szczecińskiej Gazety Wyborczej, która włączyła się do akcji, również przygotowując primaaprilisowy żart na ten temat. 

Z czego wynika blokowanie przez kierowców jednocześnie dwóch miejsc parkingowych? Często to zwykle niechlujstwo, wynikające z pośpiechu i braku wyobraźni. Czasem to po prostu brak umiejętności. Istnieje też grupa kierowców (najczęściej drogich samochodów – jak dodaje nasz czytelnik), którzy parkują w ten sposób, by upewnić się, że nikt nie zarysuje im lakieru. Nie obchodzi ich to, że w ten sposób utrudniają parkowanie innym. 

Problem parkowania będzie jeszcze bardziej odczuwalny, gdy zmiany w szczecińskiej Strefie Płatnego Parkowania (konieczność wymalowania wszędzie pasów wyznaczających miejsca postojowe) spowodują znaczące zmniejszenie liczby miejsc (o blisko 1 tys.). Tym istotniejsze dla kierowców będzie dbanie, by miejsc dodatkowo nie ubywało przez bezmyślne parkowanie i ignorowanie wymalowanych linii.

Naszym żartem nie chcemy otwierać kolejnego frontu w konflikcie dotyczących SPP. Według nas restrykcyjne karanie kierowców za niechlujne parkowanie wcale nie jest idealnym rozwiązaniem. Chcieliśmy przede wszystkim zwrócić uwagę nam problem. Zależy nam żeby szczecinianie parkowali staranniej, z większą empatią podchodząc do innych mieszkańców poruszających się po drogach. I nie dlatego, że zaraz przybiegnie inkasent z mandatem, tylko dlatego, że zwykła kultura tego wymaga.

Część z Was, w komentarzach pod artykułem, zwróciła nam uwagę, że pod względem prawnym takie zapisy są niemożliwe. Większość jednak skupiła się na samej idei ukrócenia bezładnego parkowania. Okazuje się, że zadowolonych, gdyby się za to zabrano, byłoby całkiem sporo. Oto kilka z Waszych najciekawszych opinii:


- Jaja sobie robicie a to poważna sprawa i serio za to powinni się zabrać. Tam często nie ma jak zaparkować bo albo stoją na dwóch albo blokują wolne. Do tego nie wspomną juz wyjazd na chodnik gdzie logika podpowiada, ze nie trzeba. Trzoda szczecińska.

- Jeżeli to nie żart, to uważam to za kiepski pomysł. Ktoś zblokuje 2 miejsca, ustawisz się koło niego i też z automatu przekroczysz linię. I tak każdy po kolei 

- Bardzo dobry pomysł, ludzi trzeba nauczyć poprawnego parkowania.

- Powinni karać. Egoistów, co jednym samochodem zajmują dwa miejsca jest sporo 

- Z drugiej strony samochody są coraz większe, a miejsca parkingowe jak dla małego fiata. W centrach handlowych jest to samo

- Wystarczyłoby, żeby prawo w Polsce było w ogóle respektowane, i żeby wszyscy byli wobec niego równi. A tak przecież nie jest. 

- 1 auto 1 miejsce logiczne chyba.