W sobotę, 15 marca, do Szczecina przyjechał wspaniały kabareciarz Grzegorz Halama wraz z Jarosławem Jarosem oraz kabaretem Nowaki. Występ rozpoczał się o godz. 19 w Teatrze Polskim.
Najpierw na scenie pojawiła sie grupa Nowaki w składzie: Adrianna Borek, Kamil Piróg i Tomek Marciniak. Ich zadaniem było rozgrzanie publiczności. Widownię rozkręcili już po pierwszym skeczu, a pod koniec występu owacje były tak wielkie, że kabaret musiał bisować. Ta młoda utalentowana ekipa potrafiła doprowadzić publiczność do takiego śmiechu, jak sam Halama! Nowaki przedstawili skecze związane z nauką przedmałżeńską, agresją, pracowniczą imprezą integracyjną oraz rozmową kwalifikacyjną. Apogeum emocji przyniósł skecz pocięty na trzy części związany z podróżami Cejrowskiego.Adrianna, Kamil oraz Tomek przygotowali muzyczną zapowiedź, którą widownia miała okazję zobaczyć przed każdym skeczem. Zabawa była przednia!

Po godzinnym występie Nowaków, na scenie pojawił się Grzegorz Halama wraz z Jarosławem Jarosem. Przygotowali oni program pt „Żule i bandyci”. Jak sama nazwa wskazuje, publiczność obejrzała skecze o stojących na parkingach i w parkach żulach oraz o cwanych bandytach. Był też skecz o dresiarzach miejskich i wiejskich, o akcji „cała Polska czyta dzieciom” w wykonaniu dresiarza, a także o ZUSie. Nie zabrakło również Pana Józka z Chociul czyli najsłynniejszego w Polsce hodowcę niezwykle oryginalnych kurczaków. Tym razem Pan Józek opowiedział o kurczakowym przystanku Woodstock, o akcjach przejmowania portfeli oraz o tym jaki jest sposób, aby kurczak znosił naraz pięć jaj. Oczywiście Halama wykonał dla swej publiczności cover hip-hopowej piosenki pt.„Ja wiedziałem, że tak będzie”. Utwór, który kilka lat temu przez trzy tygodnie zajmował pierwsze miejsce na liście przebojów Trójki, nadal chętnie jest słuchany przez widownię. Grzegorz Halama Oklasky nie został wypuszczony bez bisu.

Halama w jednym z wywiadów powiedział: „To wszystko wyrasta z improwizacji, zazwyczaj na początku skecz trwa 3 minuty, a później to się już kręci”. Tak też było tym razem, kiedy podczas jednego z numerów artysta nawiązał do pani wychodzącej z sali. Zagadał publiczność, kombinował jak przywita wracającą panią, rozmawiał z publicznością. Tym sposobem skecz humorystycznie się rozwinął, a Halama nawiązał niesamowity kontakt z widownią.

„Bawiłam się wspaniale! Nigdy wcześniej nie widziałam występu kabaretu Nowaki, dlatego cieszę się, że miałam okazję zobaczyć ich na żywo. Rozbawili mnie tak bardzo, że zapomnialam, iż przyszłam na występ Halamy” - usłyszałam od pani Barbary Radzkiej, która w sobotę zawitała do Teatru Polskiego. „Zabawa była wyśmienita! Nie pamiętam, kiedy tak się uśmiałem” - dopowiada pan Tadeusz Mączyński. Biorąc pod uwagę reakcje publiczności, mogę stwierdzić, że nie tylko zapytani przeze mnie uczestnicy zabawy mają taką właśnie opinię. Występy były naprawdę wspaniałe, a „ja wiedziałam, że tak będzie”.