W deszczu i cieniu protestujących stoczniowców, nieustępliwie także w środę trwali protestujący przed sądem okręgowym przy ul. Małopolskiej w Szczecinie. Wczoraj minął 24 dzień protestu głodowego.
Protestujący zarzucają szczecińskim sądom nieprawidłowości w pracy i domagają się przyjazdu ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, któremu zamierzają wręczyć dokumenty uwiarygodniające te nieprawidłowości. Jak do tej pory ministra się nie doczekali. Nie skorzystali także z zaproszenia na 2 lipca trzech swoich przedstawicieli do Warszawy, gdzie mieli spotkać się z wiceministrem Jackiem Czają. Ryszard Małachowski p.o. rzecznika sądu, zarzuca protestującym brak konkretnej argumentacji, swoich zarzutów. Do tej pory kilkoro z protestujących musiało skorzystać z lekarskiej pomocy.