Po dłuższej przerwie wszyscy fani hip-hopu doczekali się występu czołowego szczecińskiego rapera. Konwencja była prosta: przypomnieć szczecinianom jak niesamowicie brzmią utwory w aranżacji The Pimps, oraz zaprezentowanie najświeższych utworów z nadchodzącego wydawnictwa „Cztery i pół”.


Frekwencja, mimo majowego weekendu dopisała i już o godzinie 21 Słowianin był pełen.
Ciężko jednak było szukać przypadkowych słuchaczy, którzy nie znaliby repertuaru.


Koncert otwierał zespół Charlie Monroe. Jest to nowość na scenie szczecińskiej i śmiało
można wróżyć artystom świetlaną przyszłość. Świetnie wpasowali się w klimat wczorajszego
wieczoru. Mieszaniną funky, bluesa i rocka nastroili pozytywnie publiczność zgromadzoną w
Słowianinie.


Tym bardziej cieszy mnie fakt, iż niedawno udało im się nagrać kilka kawałków, które można
przesłuchać na ich Facebook’u. Wkrótce wybierają się do Poznania by nagrywać całą płytę
przy współpracy z Robertem Fiedrichem (Litzą znanym z Acid Drinkers i Arki Noego).


Po krótkiej przerwie organizacyjnej na scenie pojawił się Łona, Rymek oraz The Pimps. Jak
zwykle bawili publiczność frasobliwymi żartami, opowiastkami i innymi anegdotami, które są
nieodzowną częścią muzycznej twórczości Łony.


Co można było usłyszeć tego wieczora? Takie kawałki jak "Nie słuchać przed 2050", "Panie
Mahmudzie", "Rozmowa", "Boombox", "Świat jest pełen filozofów", "Insert". Nie obyło się również
bez takich koncertowych hitów jak "Do ciebie, Aniu szłem", "Nie ufajcie Jarząbkowi", czy
"Konewka".


"Fruźki wola optymistów" to kawałek, który w aranżacji The Pimps zyskuje nowy wymiar i
moim zdaniem jest najbardziej chwytliwym utworem.


Wspomnieć należy niesamowity skład The Pimps- Macieja Cybulskiego (klawisze), Jose
Manuel Alban Juareza (perkusja), Daniela Popiałkiewicza (gitara elektryczna), Macieja Kałke
(bas), którzy świetnie wypełnili muzyczną przestrzeń kreowaną przez Łonę.
Bardzo dobrze zapowiadają się utwory z najnowszego wydawnictwa duetu Łony i Webbera.
Zostały żywo przyjęte przez publiczność. Pozostaje tylko czekać, aż płyta pojawi się w
sklepach.


Łona & The Pimps to świetny przykład tego jak można bawić się muzyką, nie zamykać się
w hermetycznej próżni gatunkowej. Taki koncert to wydarzenie nietuzinkowe i każdy fan
muzyki hip-hopowej powinien choć raz zobaczyć ten live band.