Wiesz jak? Nie wiesz jak...<br>No cóż, tym wszystkim, którzy wiedzą jak było 1 czerwca br. w klubie Alter Ego mogę tylko pogratulować. To właśnie ci szczęśliwcy spędzili wieczór w towarzystwie jednego z najlepszych polskich MC &#8211; Fokusa.
Fenomenalnie powierzchnie tnący raper zawitał do naszego pięknego miasta, by nasycić serca swych wiernych fanów swoimi rymami i zniewalającym głosem, promując jednocześnie materiał na nową płytkę.

Wszystko zaczęło się 21:00, gdy bardzo mili panowie z bramki zaczęli wpuszczać gości. Było spokojnie i, muszę przyznać, że frekwencja była dość niepokojąca, ale o tej porze to przecież norma.

Oczekiwaniu na koncert towarzyszyły znane przeboje zarówno zagranicznych wykonawców, jak i naszych kochanych polskich raperów. Raz po raz przez klub przechadzał się Fo, co sprawiało, że wydał się „takim spoko ziomem” – jak to określił jeden z fanów.

A tego wieczoru przybyli do klubu fani z gatunku tych prawdziwych. Nie było pozerstwa, nadmiaru szerokich spodni i wystylizowanych laleczek. Bawili się ludzi znający teksty, czujący klimat.

Gdy Fokus wszedł na scenę, w mgnieniu oka zrobiło się przed nią tłoczno. Już po pierwszych taktach beatu rozległy się brawa, było więc wiadomym, że otaczają nas ludzie zorientowani w temacie. Podobnie rzecz się miała w przypadku tekstów.
Fani rymowali wraz z MC cale kawałki. Błyskały flesze, a dziewczyny z przodu zbliżały się coraz bardziej do sceny.

Czas wspomnieć o repertuarze...
Oprócz starych, dobrze znanych wszystkim kawałków, Fo zaserwował nam kilka „świeżynek”. Tak więc „Czas”, „CHTHC” czy „Esperanto” przeplatały się z nowym materiałem. I właśnie to były jedyne momenty, w których publiczność – z wiadomych przyczyn – nie towarzyszyła w rymowaniu. W trakcie znanych numerów, chociażby „Powtarzam się” czy „Desperados”, każdy mógł poczuć się jakby występował wspólnie z Fokiem. Nie zabrakło też partii z featów, m.in. „Alkoholizmu” z HST i kawałka Pokahontaz „Wstrząs dla mas”. Fokusowi udało się tak oczarować publikę, że nie zauważyli połknięcia dwu wersów w jednym z kawałków, a ci, którzy nie do końca są w klimacie rapu, postanowili zapoznać się z dokonaniami rapera...
Muszę tez napomknąć w kilku słowach o Dj Wodzie, który przez cały czas, z iście kamiennym wyrazem twarzy, dzielnie „akompaniował” Fokusowi na scenie.
Ogólnie brawa dla obu panów.

Po koncercie tłum fanów i fanek przeprowadził szturm na rapera. Dziewczyny poprawiały włosy i w dziki pędzie biegły, by choć przez chwilę postać przy swoim idolu (notabene jednym z najprzystojniejszych polskich raperów) i uwiecznić to na fotce. Męska część publiczności składała mocny uścisk dłoni Fokusowi. Pełen szacunek.
Całokształt imprezy bardzo pozytywny. Bardzo dobre miejsce, bardzo dobra publiczności, rewelacyjni artyści. Czego chcieć więcej? Kolejnych koncertów – tym razem już z w pełni nowym repertuarem i tego, że znów dla nas będzie „Fiesta”..!