Rekordowo małe i nadal spadające bezrobocie w naszym województwie to wynik optymistyczny, ale także stanowiący wyzwanie. Teraz to pracodawcy muszą między sobą konkurować, by pozyskać pracowników. Jakie są szanse, a jakie zagrożenia związane z taką sytuacją? M.in. o tym rozmawiali przedsiębiorcy podczas debaty „Rewolucja na rynku pracy - zostać czy uciekać?” w hotelu Radisson.
Była to już kolejna dyskusja z udziałem ekspertów dotycząca tej, tak istotnej dla rozwoju Szczecina i regionu  kwestii, zorganizowana przez Północną Izbę Gospodarczą. Tym razem głównymi rozmówcami byli członkowie kapituły konkursu Pracodawca Roku Szczecińskiego Obszaru Metropolitarnego: Piotr Krzystek - Prezydent Miasta Szczecin,  Barbara Bartkowiak - Prezes Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości, Bogumił Rogowski - Prezydent Business Club Szczecin oraz Dariusz Więcaszek - Prezes PIG, który całą dyskusję moderował. 

Rynek się zmienia
Nie ma wątpliwości, że szczeciński rynek pracy w ostatnich latach zmienił się. Wpłynęły na to nowe inwestycje zagraniczne, ale też exodus specjalistów z różnych branż za granicę i do innych, bardziej atrakcyjnych polskich miast. W efekcie duże firmy zaczęły odczuwać trudności kadrowe i pojawiły się słabsze wyniki w rekrutacji, nie tylko w budownictwie, ale nawet w takich zawodach jak kierowcy czy pracownicy biurowi.

Pracodawca roku

Jak wskazał Piotr Krzystek, już wcześniej podejmowane były działania na rzecz aktywizacji i stworzenia szans na rozwój startującym dopiero firmom i podmiotom, np. konkurs „Przystanek Sukces - biznes w Szczecinie się opłaca!” adresowany do osób planujących założenie działalności gospodarczej i mogących stworzyć nowe miejsca pracy. Konkurs „Pracodawca Roku”, który jest realizowany przez  Północną Izbę Gospodarczą, Polską Fundację Przedsiębiorczości wraz ze współorganizatorem Gminą Miastem Szczecin, to niejako kolejny etap tych działań, bo odpowiada na nową sytuację na rynku pracy.  

Nie muszą wyjeżdżać

Chodzi o to, by uświadomić potencjalnym pracownikom, że nie muszą wyjeżdżać z miasta, aby znaleźć dobrą pracę. Wiedza na temat lokalnego rynku pracy wśród studentów, jak to ocenił Więcaszek, jest bowiem niewystarczająca. Często nie myślą oni o pozostaniu w Szczecinie, ponieważ nie orientują się, że tutaj także są przedsiębiorstwa godne uwagi.  Tymczasem firmy, które uzyskają tytuł „Pracodawcy Roku” będą mogły w ten sposób zyskać rekomendację dla swej rzetelności i stać się atrakcyjne dla osób szukających zatrudnienia na jak najlepszych warunkach.

Nie powinniśmy mieć kompleksów
Tym bardziej, że w ocenie Barbary Bartkowiak ubiegły rok był bardzo znaczący dla lokalnych przedsiębiorstw. „Rekordowo dużo z nich skorzystało z różnych form wsparcia, z poręczeń kredytowych”. Według prezes Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości, sytuacja jest dynamiczna i „nie powinniśmy mieć kompleksów wobec innych metropolii, bo Szczecin zmierza w kierunku rozwoju przedsiębiorczości i innowacyjności”.

Podnieść atrakcyjność miasta
Bogumił Rogowski uznał, że choć wiele już zrobiono w tej dziedzinie, to nadal istnieje potrzeba podniesienia atrakcyjności miasta (choćby dzięki zagospodarowaniu Łasztowni), bo to przyciągnie kolejnych inwestorów, a także przekona studentów do szukania zatrudnienia tutaj. Walorem Szczecina, zdaniem prezydenta Krzystka, jest m.in. różnorodność branżowa. Dlatego też upadek stoczni nie okazał się tak katastrofalny jak można się było tego spodziewać.

Będą kolejne spotkania

Rozmówcy zgodni byli co do tego, że miasto powinno nadal wspierać uczelnie w pozyskiwaniu studentów i należy jeszcze więcej działań skierować na edukowanie i podnoszenie kompetencji kadr. Nie odpowiedziano oczywiście na wszystkie postawione pytania. Chociażby te dotyczące płac, których poziom wciąż nie jest zadawalający. Czy przedsiębiorcy mogliby płacić swym pracownikom więcej, czy z jakichś powodów jest to niewykonalne? Prezes Więcaszek zapowiedział kolejne konferencje i działania dotyczące choćby tej kwestii, ale też całej problematyki rynku pracy. PIG ma je zorganizować w najbliższym czasie.

AUTOR: RADI