"Szczecin jest beznadziejny", "Tu nic się nie dzieje", "To wiocha z tramwajami", "Nikt tutaj nie przyjeżdża" - pewnie nie raz każdy z was to słyszał. Być może niejeden z was sam to mówił w przypływie złego humoru. Czy jednak naprawdę tak jest? Czy naprawdę w naszym mieście nic się nie dzieje?
Przecież to kosmiczna bzdura! Spójrzmy chociaż na to co działo się w naszym mieście w maju: w końcu wspólnie zorganizowane Juwenalia z gwiazdami takimi jak Westbam czy Liquido, wcześniej Piknik nad Odrą, w skład którego wchodził Festiwal Książki (w trakcie którego można było podyskutować z Longinem Pastusiakiem czy Joanną Kulmową), Jarmark nad Odrą czy Festiwal Kuchni Regionalnych, potem XI Dni Kultury Ukraińskiej, Szczecin Music Fest (ze wspaniałym jazzmanem Jamesem Carterem czy Marizą - współtwórczynią hymnu Igrzysk w Atlancie), Międzynarodowy Festiwal Muzyki Improwizowanej i Eksperymentalnej Musica Genera (jest to coś niepowtarzalnego nie tylko w skali naszego kraju), czy wystawy obrazów Augusta Mosta i Rafała Malczewskiego - syna słynnego Jacka. Czy nadal uważacie, że w naszym mieście nic się nie dzieje?! Spójrzcie co działo się w sobotę 26 maja. Do wyboru mieliście świetny koncert w ramach Juwenaliów, zawody w rzucie patelnią z Dodą na czele, konkurs na najdłuższy pocałunek w Multikinie, czy jeden z ostatnich dni wystawy Augusta Mosta - najsłynniejszego szczecińskiego pejzażysty. Dla każdego coś miłego.
Również nasze muzea odnoszą sukcesy. Dr Łapottowi z Muzeum Narodowego udało się zdobyć dla Szczecina unikalną kolekcję afrykańskich marionetek, o którą starały się inne, z pozoru bardziej renomowane muzea. Czy wiecie w ogóle, że Szczecin ma najbogatszą kolekcję dzieł sztuki afrykańskiej?

Zatem można stwierdzić, że Szczecin nie jest kulturalną pustynią Polski, wręcz przeciwnie. Projekty często tutaj wcielane w życie wyróżniają się wysokim poziomem, a nie tylko dopieszczaniem masowych gustów. Niestety, mentalność mieszkańców Szczecina pozostaje ciągle w tyle. Przed koncertem Westbama słychać było powszechne opinie, że ten słynny dj na pewno nie przyjedzie do Szczecina i z tego też powodu część osób zrezygnowało z pójścia na koncert! Ludzie więcej wiary w to miasto. Jeżeli uwierzymy w siebie, uwierzymy również w to miasto, którego jesteśmy przecież częścią. Jeżeli powtarzamy, że Szczecin jest beznadziejny, to znaczy, że my sami jesteśmy... beznadziejni, ponieważ nie staramy się tego zmienić. Należy również pamiętać o tym, że w Krakowie, który jest kulturalną stolicą Polski, procent osób działających społecznie na rzecz miasta jest o wiele większy niż w Szczecinie. Może właśnie to jest powód, dlaczego w Krakowie jest więcej fajniejszych wydarzeń. Nie można ciągle wszystkiego zwalać na władze miasta. Zamiast więc narzekać, weźmy się do roboty!