Nazywamy się Big Fat Mama – Duża Gruba Mama, bo myślimy o sobie w kategoriach czegoś dużego, sympatycznego i z gruntu dobrego. – taki wstęp można przeczytać na stronach poświęconych muzyce funkowej i bluesowej, w zakładce o zespole Big Fat Mama. Z tym dużym, sympatycznym i w gruncie rzeczy dobrym zespołem mieliśmy okazję porozmawiać w trakcie próby, w piękne i słoneczne poniedziałkowe popołudnie…
wSzczecinie.pl: Witam zespół Big Fat Mama, czyli Duża Gruba Mama. Przywitajcie się z czytelnikami portalu wSzczecinie.pl.
Big Fat Mama: Ahoooooooooooooooooooooooooj! łooohaaaaaaj!

wSzczecinie.pl: Nazywacie się Big Fat Mama, czyli Duża Gruba Mama. Skąd się wziął pomysł na tę nazwę, od kogo on pochodzi?
Szymon: No to tak…najgrubszy jest Borys (śmiech).
Matys: Pomysł jest Minervy. Kojarzy się miło więc został zaakceptowany przez resztę czyli mnie tylko (jeszcze wtedy, kiedy się zrodził).

wSzczecinie.pl: Kto jest w takim razie ojcem założycielem, ewentualnie matką założycielką?
Matys: Na początku był to zespół jednoosobowy. Miałem dojście do niewyczerpanego zbioru podkładów muzycznych na kasetach :) Tak się zaczęło.

wSzczecinie.pl: Od kiedy gracie?
Matys: Będzie już chyba 7 lat.
Szymon: Nie siedem! Sześć. Ja mam wpisane, że od 2001!
Minerwa: To powiemy, że od 2002! Bo to wstyd, że od tak dawna!
Matys: Kiedyś sobie dodawaliśmy, a teraz wypadałoby odejmować.
Borys: Pól roku zespół istnieje!

wSzczecinie.pl: Czy Wasz skład mocno się zmienił na przestrzeni czasu?
Minerwa: Heh. Właściwie nasz skład zmienił się całkowicie od początku istnienia. Ze starego składu zostaliśmy tylko ja i Mateusz. A reszta to nowicjusze. Oczywiście w tym zespole, a nie tak w ogóle.

wSzczecinie.pl: Ile zagraliście takich większych koncertów?
Matys: Istniejemy już tyle lat, że aż ciężko zliczyć, ile tych koncertów było naprawdę. Trudno powiedzieć.
Olek: Jak większe, to dwa! (śmiech)
Matys: Tak pamiętam! Jeden z nich był na Święto Leszcza w Nowym Warpnie !
Olek: No, a ja zająłem tam pierwsze miejsce w jedzeniu pierogów. Mieszanych!
Szymon: Ja jestem mało wygadany więc może opowiem o naszych koncertach, które zagraliśmy na przełomie tych 6 lat. A było ich mnóstwo. Do najważniejszych na pewno możemy zaliczyć festiwale bluesowe, odnieśliśmy w tej dziedzinie nasz skromny sukces. Bluestracje w Chorzowie, Festiwal Galicja Blues w Krośnie, no i największy to na pewno Rawa Blues w katowickim Spodku. Graliśmy tez kilka razy w Amfiteatrze jako support przed takimi polskimi gwiazdami jak: Myslovitz, O.N.A., Chylińska, Lady Pank (to Matysa ulubiony zespół akurat wymieniłem).
Graliśmy też w bardziej znaczących klubach polskich, takich jak na przykład Spatif w Sopocie, Blue Note w Poznaniu, Wuzet we Wrocławiu. Ale to już może dosyć tego chwalenia się.

wSzczecinie.pl: Ale przecież o to chodzi, żeby się pochwalić!
Olek: O nie! Ja się nie będę chwalił!

wSzczecinie.pl: No to same fakty!
Olek: Fakty są takie, że…
Borys:…że Matys zajął siódme miejsce w konkursie recytatorskim w liceum!
Olek:… i recytował Pana Tadeusza „Inwokację”! Tam…”Litwo! Ojczyzno moja!” itd.
Matys: Nie, to był wiersz naszej laureatki Nobla…
Olek: A jakie jest następne pytanie? Aha, miały być same fakty, nagie fakty! Naga prawda!
(Matys próbuje się rozebrać. Próbuje.)

wSzczecinie.pl: Skąd się wziął pomysł na granie właśnie takiej muzyki? Nie jesteście przeciętnym zespołem. Śpiewacie na kilka głosów, robicie prawdziwe show na scenie, jesteście bardzo charakterystyczni.
Matys: Ojej, to miłe.
Olek: Ale, ale to wiadomo skąd się wzięło. Każdy przecież marzy, żeby zagrać w zespole, który śpiewa na wiele głosów, robi show na scenie i gra nietuzinkową muzykę. To przecież jest naturalne. Każdy by tak chciał. I my też tak chcemy. I robimy to z konsekwencją.

wSzczecinie.pl: Czy ktoś z Was posiada jakieś wcześniejsze przygotowanie muzyczne?
Olek: Ktoś tam ma…Kuba jest redaktorem muzycznym czy magistrem sztuki. Coś takiego.
Szymon: Tomek jest po szkole muzycznej.
Olek: Mateusz jest niedoszłym architektem, Borys po raz kolejny straci prawa studenta (my mocno trzymamy kciuki, żeby tak się nie stało – przyp. Redakcji). Taaak. Borys jest po średniej muzycznej. I ma dyplom, jest muzykiem!

wSzczecinie.pl: Minerwo, skoro Ty nie masz wykształcenia muzyczne, skąd się wzięła ta pasja?
Minerwa: Z góry! Z nieba.

wSzczecinie.pl: Szymon, a Ty?
Szymon: Skąd się pasja wzięła? No właśnie. Wiadomo przecież jakie są przywileje gitarzysty! Życie rockandrollowe, dziewczyny, hm.  Więcej nie będę mówił, bo to wiadomo.
Olek: Szymon marzy o super dużych gaciach damskich rzucanych w strone jego twarzy.

wSzczecinie.pl: A skąd bierzecie stroje na każdy koncert?
Olek: No jak to skąd? Z piwnicy! Mamy ich tyle, ze nie musimy nigdzie łazić!

wSzczecinie.pl: No to w takim razie, skąd się wzięły te stroje w piwnicy?
Olek: Ła! To już zupełnie inna historia.
Matys: Stroje dobiera nam pani Halina Swarcewicz.
Olek: Nasza wielka przyjaciółka i wierna fanka. Co mam jeszcze powiedzieć? Skoro już tak z tym mikrofonem przyrosłem! Halo! Internauci! Tu zespół BIG FAT MAMA!

wSzczecinie.pl: Jak się przygotowujecie do Debiutów, bo wiem,że to jest dla Was teraz priorytet?
Olek: Priorytetem jest relaks, odpoczynek i próba.
Minerwa: Po przyjeździe z Warszawy z warsztatów, stwierdziliśmy, że opolskie debiuty to żaden priorytet.

wSzczecinie.pl: Ale jednak chcielibyście, żebyśmy trzymali za Was kciuki?
Minerwa: Pewnie!!!
Olek: Wiadomo, ze jest to jakieś wyróżnienie, a przede wszystkim wyzwanie. Jak się okazało po warsztatach w Warszawie…nie do końca jest tak jak to sobie wyobrażaliśmy. Myślę że większość kojarzy debiuty z osobą lub zespołem śpiewającym swoją własną debiutancką piosenkę . Tymczasem Debiuty w tym roku będą wyglądały tak, że wszyscy wykonawcy zagrają przeboje polskich wykonawców sprzed lat . Wszyscy, taki jest regulamin. I dlatego jesteśmy trochę wstrząśnięci tym, ale nie mieszani.
Matys: Organizator zastrzega sobie prawo do zmiany regulaminu
Olek: Ostatni punkt regulaminu jest taki, że Telewizja Polska zastrzega sobie prawo do zmiany regulaminu w każdej chwili bez podania przyczyn. Wiadomo, że przygotowujemy się do tego poważnie, jednak sam zamysł tegorocznych debiutów jest naszym zdaniem słaby.
Borys: Całość ma być oparta na zasadzie karaoke.
Olek: Tak, na telebimach będzie puszczony tekst piosenki aktualnie wykonywanej i cała sala śpiewa z nami. Wszystko dla ludzi. Tylko czy to nie bedzie bardziej przypominało biesiady zamiast festiwalu czyli święta piosenki.

wSzczecinie.pl: Skoro Debiuty nie są najważniejsze, to czy na horyzoncie pojawiło się coś w zamian?
Olek: Tak. Jest sprawa, już od dawna znana. Festiwal Gramy w Szczecinie, do którego przygotowujemy się pełną parą. Dostaliśmy kilka dni temu zaproszenie do zagrania w Spodku, na Rawa Blues Festiwal, na dużej scenie, jako gwiazda.

wSzczecinie.pl: Na Waszej stronie na Myspace.com macie wyszczególnione najbliższe koncerty. Wygląda na to, że macie całkiem napięty harmonogram przed tymi Debiutami?
Olek: A ja nie wiem, czy cos z tego nie wypadło?
Szymon: Coś z tego możnaby już nagłośnić. 8 czerwca będziemy grac w Alter Ego wraz z Łąki Łan. Następnego dnia, zagramy koncert na deptaku Bogusława, później 13 czerwca jedziemy do Frankfurtu nad Odra tuż przed samym Opolem,a stamtąd prosto do Opola.

wSzczecinie.pl: Wasz główny plan to…?
Szymon: Takim głównym naszym zamiarem jest nagranie płyty.
Olek: Longplaya.
Szymon: Materiał mamy. Nawet za dużo.
Borys: Wygląda to tak, zaraz po Opolu chcemy wejść do studia i nagrywać, nagrywać, nagrywać aż w końcu nagrać całą płytę z autorskim materiałem, która zostanie wydana. A potem mamy zamiar występować uplugged w Empikach!
Olek: Trzeba jeszcze wspomnieć o Dniach Morza i o Tall Ship Races. Na dniach Morza nie wiadomo czy zagramy, dlatego, że jeszcze nas nie zaproszono. A co do Tall Ship Races,to nasz koncert jest przewidziany na poniedziałek 6 sierpnia. To będzie dzień szczecińskich zespołów. Wystąpią Hey, Pogodno, Indios Bravos, DiCanda i Silski.
Szymon:A tak poza tym to chcielibyśmy móc koncertować bez przerwy.

wSzczecinie.pl: A co z Waszą stroną internetową?

Olek: Każdy ma stronę internetową, to po co nam?! Po co nam strona internetowa, skoro mamy Myspace?!
Szymon: Nie no, powinniśmy mieć jakąś. Czekamy, aż może jakiś fan coś nam zaproponuje. A może właśnie tutaj apel do Internautów? Konkurs na najlepszą stronę (grafikę) dla naszego zespołu?

wSzczecinie.pl: Czy oprócz gry z BFM, ktoś z Was udziel się muzycznie gdzieś jeszcze?
Olek: nie! Nikt nie gra!
Szymon: Ja grałem kiedyś w piłkę nożną w zespole!
Olek: A ja grałem w piłkę ping-pongową! Ale to było w podstawówce i dawno! Tomek gra z tatą.
Matys: A Kuba jest członkiem Free Blues Band’u.

wSzczecinie.pl: Czy macie jakieś plany związane z tym, co będzie po Big Fat Mamie?
Olek: Kurczę. Nie ma czegoś takiego, jak śmierć BFM.

wSzczecinie.pl: Jak często się spotykacie i jak często gracie?
Olek: Codziennie!
Matys: Gramy trochę rzadziej.
Olek: Ale spotykamy się codziennie.

wSzczecinie.pl: Jak widzicie przyszłośc przykładowego zespołu w Szczecinie, dlatego, ze Szczecin jest miastem, w którym ciężko się wybić, ciężko coś zorganizować?
Olek: No ja bym się nie zgodził w zupełności. To jest najcudowniejsze miejsce na świecie! To jest najpiękniejsze miasto świata. I tu się dzieje naprawdę dużo, tylko wystarczy poszukać.
Szymon: A ja bym się nie zgodził z Tobą Olku, ja szukam i nie mogę znaleźć.

wSzczecinie.pl: A Wasza przyszłość w Szczecinie? Nagracie jedną, drugą, następne płyty odnoszące sukces, nie tylko w Polsce i co zrobicie? Zostaniecie tutaj,czy przeniesiecie się gdzieś?
Olek: Chciałbym tutaj zostać.
Borys: Olek jest z Jeleniej Góry, a pół życia spędził we Wrocławiu.
Olek: My nie chcemy opuszczać Szczecina.
Minerwa: My jesteśmy marzycielami, wierzymy, że tu zostaniemy, ze tu jest nasze miejsce.


wSzczecinie.pl: Ostatnie pytanie: Oprócz grania w zespole, jakie są Wasze hobby?
Olek: Ja lubię bardzo dużo rzeczy. Lubię jeździć ciężarówkami, budować domy, układać kafelki, naprawiać pompy dyfuzyjne, chromatografy cieczowe, chromatografy masowe, naprawiać silniki i tylne mosty i takie różne rzeczy.
Szymon: Zajmuję się zwierzętami domowymi, moim psem i kotem, spotykać się z przyjaciółmi, majstrować przy komputerach, pograć w piłkę nożną i pomagać Borysowi.
Olek: To nie są wybory Miss World!
Minerwa: A ja lubię swoje ratlerki, swojego kota, rozmawiam z duchami, tańczę w Hormonie z Szymonem, tarzać się po podłodze i robic od dwóch lat prawo jazdy!
Matys: Lubię śpiewać, tańczyć, lubię poezję i łąkę, ale nie lubię mówić za dużo o sobie.
Borys: Ja lubię jeść i tyć, a do tego długo i dużo mówić, spać, sprowadzać kobiety i załatwiać ciemne interesy, handlować olejem, wymyślać historyjki, dlaczego nie byłem w pracy, ściemniać.
Kuba: jazz i ćwiczenia na werblu.
Tomek: Lubi to, co wszyscy, bo wszyscy lubią, to co on.

wSzczecinie.pl: Co byście powiedzieli nam, czyli czytelnikom portalu wSzczecinie.pl?
Olek: Mamy się dobrze, pogoda dopisuje, mamy dobrze zapowiadającą się próbę, mamy nadzieję, że skończymy dziś materiał na Opole i przegramy jeszcze materiał na Festiwal Gramy, wypijemy jeszcze ok. 500 kaw i wypalimy mnóstwo papierosów i fajnie jest być szczecinianinem. Głosujcie na nas 15 czerwca! Będziemy grali szczególnie dla Was! A ci, którzy nie przychodzą na nasze koncerty – przychodźcie, żeby nie było jakiejś tam absencji, chodzenia w kratkę! Cały Szczecin przychodzi na koncert i się świetnie bawi.



Big Fat Mama powstał w 2001 roku w Szczecinie. W skład zespołu wchodzą:
Minerwa – śpiew
Matys – bas, śpiew
Kuba – perkusja i taniec
Olek – gitara, śpiew
Szymon – gitara
Tomek – instrumenty perkusyjne
Borys – instrumenty klawiszowe, rhodes, synth, śpiew.

Ogłaszamy konkurs: Najciekawsza strona internetowa dla zespołu Big Fat Mama!
Warto spróbować swoich sił, bo nagroda niespodzianka jest całkiem zaskakująca i przyjemna. Termin nadsyłania prac na adres redakcja@wszczecinie.pl portalu do 30 czerwca. Zwycięzcę poznamy 10 lipca. Ograniczeniem jest jedynie Wasza inwencja twórcza!

Zapraszamy również na koncert Big Fat Mama 8 czerwca w Alter Ego: