Inauguracja nowego cyklu wydarzeń kulturalnych Spektakl złożony z piosenek Mariana Hemara pt. „Niech to zostanie między nami” otworzył nowy cykl koncertów i spektakli pod wspólnym tytułem „Jak drogie są wspomnienia…”. Zgodnie z informacjami prasowymi mają one „stanowić sentymentalną podróż po teatrzykach i kabaretach przedwojennych i tuż powojennych”.

Zaskakujący początek

Sala ks. Anny Jagiellonki zapełniła się publicznością już kilkanaście minut przed rozpoczęciem spektaklu. Cała uwaga widzów, siedzących głównie przy stolikach, skupiona była na ubogiej, ale przyciągającej wzrok scenografii, na którą składał się fortepian oraz stylowe meble. Samo przedstawienie rozpoczęło się natomiast od niespodziewanego występu prowadzącego Krzysztofa Machowskiego, w którym w końcowej jego fazie wziął udział także Wojciech Machnicki- jedna z gwiazd tego wydarzenia. Można uznać to za symboliczny gest przekazania mikrofonu parze głównych wykonawców. W początkowej fazie spektaklu wykonano szlagiery z filmów „ABC miłości” i „Błękitny anioł”, a także słynne „Słowiki”. W dalszej części spektaklu zaprezentowano zarówno piosenki znane, jak i te mniej popularne.

Miłość, miłość, miłość

Większość prezentowanych utworów dotyczyła relacji damsko- męskich i skupiała się na najważniejszym z uczuć, czyli miłości. Publiczność usłyszała m.in. historię adorowania kobiety przez pewnego doktora i poznała ideał mężczyzny nakreślony przez osobę, która dzieli życie u boku swego męża, a także dowiedziała się jak wygląda pierwsza miłość. Największe wrażenie zrobiła natomiast piosenka, której bohaterami byli trzej studenci, którzy spotkali na swojej drodze śmierć, ale tylko jeden z nich cudem jej uniknął.

Teksty satyryczne

Oprócz piosenek Mariana Hemara, Wojciech Machnicki zaprezentował wybór jego niektórych tekstów satyrycznych. Zgromadzeni widzowie dowiedzieli się między innymi jakie powinny być prawa humoru, co wynika z chowania głowy w piasek przez strusia oraz kto tak naprawdę rządzi światem i jak go można pokonać. Wszystkie te teksty w wykonaniu warszawskiego aktora wywołały u publiczności salwy śmiechu i burzę oklasków.

Znakomity występ duetu Makomaska- Machnicki

Spektakl „Niech to zostanie między nami” odznaczał się dobrą dynamiką, na co wpływ miało rozłożenie wykonań poszczególnych utworów pomiędzy dwójkę warszawskich aktorów. Przez większość przedstawienia wychodzili na scenę na zmianę. Harmonogram ten przerywany był tylko od czasu do czasu przez występ obojga w duecie. Jednak zarówno wykonania solowe Ewy Makomaskiej i Wojciecha Machnickiego, jak i te wspólne wypadły znakomicie. Aktorzy potrafili w obrębie zaledwie jednej piosenki kilkukrotnie zmieniać intonację, a także rytm wypowiadanych słów. Warszawscy aktorzy najlepiej wypadli w utworach, w których prowadzili ze sobą słowny dialog, przekomarzając się przy tym między sobą. Szczególnego uroku tym wykonaniom, jak również i pozostałym, dodawała muzyka grana przez Zbigniewa Rymarza na fortepianie.

Kontakt z publicznością i odbiór koncertu   

Spektakl „Niech to zostanie między nami” spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem publiczności, która każde wykonanie nagradzała gromkimi brawami. O tym, że szczecińscy widzowie są zachwyceni przedstawieniem może świadczyć także to, że gdy warszawscy aktorzy zaczęli tańczyć w trakcie jednego z utworów, oni klaskali w rytm muzyki. Na uwagę zasługuje również doskonały kontakt  występujących z publicznością, co było widoczne zwłaszcza w końcowej części spektaklu. Wówczas Zbigniew Rymarz zaprosił zgromadzonych widzów do wspólnego odśpiewania refrenu jednego ze szlagierów Mariana Hemara „Kiedy znów zakwitną białe bzy”. Szczecińskiej publiczności śpiewanie szło dość opornie, dlatego refren-za karę- wykonała jeszcze raz. Cały występ zakończył się długimi owacjami na stojąco.

Wyjątkowy spektakl

Występ przybyłych artystów trwał dłużej niż zakładano. Zamiast zapowiadanych 75 minut, było ich ponad 90, co można uznać za dodatkowy jego atut. Jednak spektakl był wyjątkowy także z powodu obecności na nim bliskiej rodziny Mariana Hemara. Chyba trudno o bardziej przekonującą rekomendację tego wydarzenia. Zaprezentowana twórczość Hemara, jak i sam występ dla wielu z przybyłych będą stanowiły bardzo cenne wspomnienia.

Więcej o kulturze przyczytacie na blogu Kultura Subiektywna w Szczecinie.